Polski bramkarz nie zaliczył najlepszego okresu w Niemczech. W końcówce sezonu stracił miejsce w podstawowym składzie na rzecz Mitchella Langeraka, który już zapowiedział, że chce pozostać w VfB Stuttgart po spadku z ligi i być numerem 1. Na utrzymanie dwóch klasowych golkiperów niemieckiego klubu nie będzie stać, dlatego Przemysław Tytoń ma zmienić otoczenie.
Jak podaje "Marca", po Polaka zgłosiło się już Deportivo La Coruna. Piętnasty zespół ostatniego sezonu Primera Division poszukuje nowego golkipera, ponieważ z klubu odchodzą Stipe Pletikosa, Manu oraz Fabri i na Estadio Municipal de Riazor pozostanie tylko jeden bramkarz - 34-letni German Lux.
Deportivo jest zdecydowane na pozyskanie Tytonia, ale pod warunkiem, że nie będzie musiało płacić odstępnego. Polak musiałby więc rozwiązać ważny do 30 czerwca 2017 roku kontrakt z VfB, co jednak nie wydaje się nierealne. Niemcom zależy bowiem na tym, by nie musieli opłacać niemałej pensji 29-latka.
Tytoń dobrze prezentował się w Hiszpanii w sezonie 2014/2015 w barwach Elche CF. Rozegrał 35 meczów i w wielu ratował swój zespół przed porażkami, ale jego ówczesny klub ostatecznie został zdegradowany do Segunda Division.
ZOBACZ WIDEO "Jedziemy do Francji": Polacy zamieszkają w luksusowych warunkach (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Depo w Lidze Mistrzow to byly fajne czasy.