Porażka 0:2 z Kolumbią ostudziła zapał gospodarzy Copa America 2016. Selekcjoner USA Juergen Klinsmann nie zareagował nerwowo, lecz chciał przekonać krytyków o słuszności swoich rozwiązań. W meczu z Kostaryką wystawił identyczną jedenastkę. Nie poprawiła gry jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale tym razem Amerykanie byli skuteczni, a mecz ułożył się im wyśmienicie.
Reprezentacja USA wyszła na prowadzenie w 9. minucie. Clint Dempsey wykorzystał rzut karny po faulu Cristiana Gamboy. Jedenastka była miękka, ale Kostarykanin dał sędziemu podstawę do użycia gwizdka, a jak wiadomo, w takich sytuacjach ściany sprzyjają gospodarzom. W 37. minucie Kostaryka popełniła kolejny błąd i straciła piłkę na własnej połowie. Rywale wyprowadzili ją szybko, a Jermaine Jones skierował do siatki.
Drużyna z Karaibów snuła się po boisku. Na początek turnieju stworzyła mdłe i bezbramkowe widowisko z Paragwajem. Drugi występ był kontynuacją pierwszego. Typowa scena miała miejsce około 40. minuty. Joel Campbell zaatakował wysokim pressingiem, utrudnił przeciwnikowi podanie, po czym obrócił się i zauważył, że nikt nie ruszył za nim. Kara za bierność to 3:0 do przerwy. Gola do szatni strzelił Bobby Wood z linii pola karnego.
ZOBACZ WIDEO Nie tylko Lewandowski. Polonia, która rośnie w Monachium
Przy takim wyniku Klinsmann przestawił drużynę na ustawienie 4-4-2, a Oscar Ramirez wykorzystał komplet zmian w przerwie. Ponownie ściągnął z boiska Campbella. To małe zaskoczenie. Pomocnik Arsenalu jest cieniem samego siebie z ostatniego mundialu, ale i tak wygląda nieźle na tle partnerów. Kostaryka zapędziła się kilkakrotnie w pole karne, ale gola nie zdobyła. Najbliżej szczęścia był Bryan Ruiz, który główkował w słupek.
Przed opadnięciem z turnieju Kostarykę może uratować tylko zwycięstwo z Kolumbią. Do awansu przybliżyło się natomiast USA. Po przerwie gospodarz Copa zdobył jeszcze jednego gola na 4:0. Zmiennik Graham Zusi zakończył krótki rajd uderzeniem w narożnik bramki. Klinsmann odetchnął. Jego konsekwencja zdała egzamin, a do meczu z Paragwajem może przygotować podopiecznych w spokoju,
USA - Kostaryka 4:0 (3:0)
1:0 - Clint Dempsey 9'
2:0 - Jarmaine Jones 37'
3:0 - Bobby Wood 42'
4:0 - Graham Zusi 87'
Składy:
USA: Bradley Guzan - DeAndre Yedlin, Geoff Cameron, John Brooks, Fabian Johnson - Jermaine Jones, Michael Bradley, Alejandro Bedoya (83' Kyle Beckerman) - Gyasi Zardes, Bobby Wood (70' Graham Zusi) - Clint Dempsey (78' Chris Wondolowski).
Kostaryka: Patrick Pemberton - Cristian Gamboa (46' Joel Salvatierra), Francisco Calvo, Johnny Acosta, Oscar Duarte, Ronald Matarrita - Joel Campbell (46' Randall Azofeifa), Christian Bolanos, Celso Borges, Bryan Ruiz - Marcos Urena (18' Alvaro Saborio).
Żółte kartki: Johnson, Brooks (USA).
Sędzia: Roddy Zambrano (Ekwador).
[multitable table=694 timetable=54430]Tabela/terminarz[/multitable]