Dzięki dwóm zwycięstwom Argentyna ma już zapewniony awans do ćwierćfinału Copa America. Piłkarze Gerardo Martino prowadzili z Panamą do przerwy 1:0 po trafieniu Nicolasa Otamendiego. W 61 minucie na placu gry pojawił się Lionel Messi.
Piłkarz FC Barcelona w ostatnich dniach leczył kontuzję pleców, której doznał w towarzyskim meczu z Hondurasem. Niespełna pół godziny wystarczyło, by Messi popisał się hat-trickiem. Wynik ustalił w 90 minucie inny rezerwowy - Sergio Aguero.
- Jestem wdzięczny za wsparcie. Wspaniale, że mogę tu być i grać dla takiej publiczności - powiedział po spotkaniu rozgrywanym na Soldier Field w Chicago.
ZOBACZ WIDEO Nie tylko Lewandowski. Polonia, która rośnie w Monachium
- To nie był łatwy mecz. Graliśmy na suchej, wysokiej trawie, co było trudne, ale osiągnęliśmy to, co chcieliśmy. Wykonaliśmy dobrą robotę. Zwycięstwa w dwóch pierwszych meczach cieszą - dodał.
Na zakończenie fazy grupowej Copa America Argentyńczycy zmierzą się z najsłabszą w grupie reprezentacją Boliwii.