- W żaden przełom nie wierzę. Panowie uścisną sobie ręce, wymienią kilka zdań i na tym czwartkowe spotkanie niestety się skończy - mówi Przeglądowi Sportowemu Zbigniew Boniek. Boniek odniósł się do czwartkowego spotkania selekcjonera reprezentacji Polski Leo Beenhakkera i prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorza Laty podczas meczu Pucharu UEFA pomiędzy Lechem Poznań a Udinese Calcio.
- Stanowisko selekcjonera nie jest funkcją przymusową. Jeżeli panu Beenhakkerowi już znudziła się praca w Polsce i nieoczekiwanie uznał, że ma jeszcze wolny czas, który może spożytkować na pomaganie ukochanemu Feyenoordowi, to trzeba pomóc spełnić jego marzenia. Niech holenderskiemu klubowi poświęca sto procent swojego czasu - dodaje były piłkarz Juventusu i Romy na temat współpracy Beenhakkera z Feyenoordem.