Zawisza Bydgoszcz wycofa się z rozgrywek?

Zawisza Bydgoszcz nie otrzymał licencji na grę w I lidze, istnieją niewielkie szanse, aby klub wystartował w II lidze. Są obawy, że Zawisza może nie przystąpić do rozgrywek!

Michał Piegza
Michał Piegza
PAP/EPA / PAP/Maciej Kulczyński

Czarny sen kibiców Zawiszy Bydgoszcz trwa. Po sprzedaży udziałów klubu przez Radosława Osucha Zawisza nie otrzymał licencji na grę w I lidze, wątpliwe jest otrzymanie zgody na komisji na grę w II lidze. Istnieją przesłanki, że klub może nie przystąpić do rozgrywek w kolejnym sezonie. Jak informuje "Express Bydgoski" nikt nie potrafi skontaktować się z działaczami klubu. Nowy właściciel Zawiszy Artur Czarnecki od momentu nabycia akcji Zawiszy nie jest dostępny dla dziennikarzy. Dodajmy, że klub kilka dni temu poinformował o rozstaniu z trenerem Zbigniewem Smółką.

Zbulwersowani sytuacją w klubie są miejscowi politycy. - W chwili, gdy Radosław Osuch sprzedawał spółkę, mnie to nie przerażało. (...) Kiedy dowiedziałem się, że jest to bliski znajomy Radosława Osucha przewidywałem raczej czarny scenariusz - powiedział Prezydent Miasta Rafał Burski na antenie Radia PiK. Prezydent przewiduje, że klub nie przystąpi do rozgrywek w sezonie 2016/2017. - Przez pięć lat miasto włożyło w spółkę 17 milionów złotych, a efekt finalny jest taki, że Zawisza może nie zagrać w żadnej lidze. To się ociera o niegospodarność - ripostował kilka dni później poseł PiS Łukasz Schreiber. - Teraz trzeba zrobić wszystko, żeby odnaleźć pana Czarneckiego i wyjaśnić co się da - dodał radny Tomasz Rega.

Przypomnijmy, że jeszcze przed rokiem Zawisza występował w Ekstraklasie, gdzie niemal do końca sezonu walczył o utrzymanie. W zakończonych niedawno rozgrywkach klubowi nie udało się powrócić do ligowej elity. Ostatecznie Zawisza zajął 5. miejsce w I lidze.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Szymon Marciniak sędziował Hiszpanii. "Polak jest pozbawiony układu nerwowego"


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×