Czwartek w La Liga: Cannavaro na dłużej w Realu?

Wciąż nieznana jest przyszłość Fabio Cannavaro. Włochowi kończy się kontrakt z Realem Madryt w czerwcu tego roku, a dymisja Ramona Calderona skomplikowała negocjacje na temat przedłużenia jego umowy. Chętny na pozostawienie defensora jest trener Juande Ramos, który jednak również ma umowę do końca trwającego sezonu. Stołeczny rywal Realu - Atletico obserwuje natomiast sytuację kolejnego gracza Valladolid. Tym razem w oko stołecznej drużynie wpadł Pedro Leon.

W tym artykule dowiesz się o:

Ramos chce na dłużej Cannavaro

Obecny trener Realu Madryt - Juande Ramos przyznał, że chciałby przedłużyć umowę z Fabio Cannavaro. Problemem jest niewiadoma przyszłość szkoleniowca Królewskich, który ma umowę jedynie do końca trwającego sezonu.

Obecna umowa Włocha wygasa również w czerwcu tego roku i od jakiegoś czasu media zastanawiają się nad dalszymi losami defensora. W prasie pojawiły się m.in. informacje łączące Cannavaro z Napoli.

W ciągu najbliższych kilku dni w Madrycie powinien pojawić się agent 35-latka, który będzie rozmawiać z zarządem wicelidera na temat przyszłości jego reprezentanta.

Koniec sezonu dla Chevantona

Kontuzja Javiera Chevantona okazała się na tyle poważna, że piłkarz nie będzie mógł zagrać już w tym sezonie w barwach Sevilli. Napastnik w przyszłym tygodniu przejdzie operację lewego kolana, która uniemożliwi mu występy od 3 do 5 miesięcy.

Urugwajczyk rozegrał zaledwie siedem meczów w tym sezonie w koszulce Andaluzyjczyków i na tym najprawdopodobniej zakończy swoje konto.

Kolejny gracz na celowniku Atletico

Kilku piłkarzy Realu Valladolid pokazuje się w tym sezonie z bardzo dobrej strony, dzięki czemu poważne kluby wyrażają nimi zainteresowanie. Jednym z nich jest Pedro Leon, którego na oku mają włodarze Atletico Madryt.

22-latek jest wyceniany na 6 mln euro, co nie będzie stanowić większego problemu dla włodarzy Los Rojiblancos. Piłkarz występuje na pozycji prawego skrzydłowego, więc byłby świetnym zastępcą dla Maxi'ego Rodirgueza, który w chwili obecnej jest osamotniony na tej pozycji w zespole z Vicente Calderon.

Niegroźny uraz Cesara

W środowym spotkaniu Pucharu UEFA pomiędzy Dynamem Kijów i Valencią w ostatnich minutach kontuzji nabawił się golkiper Cesar Sanchez. Trener Nietoperzy nie miał już możliwości zmiany, więc bramkarz musiał dokończyć spotkanie.

Na boisku uraz wyglądał na dość groźny, jednak pierwsze badania wykazały, że styczniowy nabytek Che będzie odpoczywać od futbolu jedynie przez tydzień. Piłkarz naciągnął jedno z więzadeł. Najprawdopodobniej Cesara zabraknie w najbliższym ligowym meczu z Deportivo La Coruna i w rewanżu z ukraińską ekipą. Wciąż kontuzjowany jest Renan Brito, więc w tej sytuacji szkoleniowiec Unai Emery będzie musiał sięgnąć po rezerwowego golkipera.

Źródło artykułu: