Copa America: Argentyna jest jak taran. Następne cztery gole wbiła Wenezueli

Sebastian Szczytkowski 19 Czerwca 2016, 07:42

Getty Images / Jim Rogash

Lionel Messi przesiedział pierwszy mecz Copa America 2016 na ławce rezerwowych, a w następnych zagrał odpowiednio 30 i 45 minut. Gwiazdor wskoczył do jedenastki na ćwierćfinał z Wenezuelą. Argentyna rozpoczęła mecz wysoko na połowie przeciwnika, przez co kotłowało się pod bramką Daniego Hernandeza. Chciała szybko udowodnić, że nieprzypadkowo jest faworytem z najlepszymi statystykami na turnieju.

Messi asystował przy golu na 1:0 w 8. minucie. Kapitan posłał perfekcyjne, miękkie podanie w pole karne, do którego wyskoczył w tempo Gonzalo Higuain i zakończył akcję strzałem z bliska. To była 8. asysta Messiego w historii występów na Copa America i jest to rekord.

Albicelestes poszli za ciosem z pomocą Wenezuelczyków. Higuain uderzył na 2:0 po uprzednim minięciu bramkarza w sytuacji sam na sam. Piłkę dostarczył mu rywal Arquimedes Figuera. W ten sposób Higuain skompletował dublet. Pierwszy w reprezentacji od 23 marca 2013 roku. Także wówczas Argentyna grała z Wenezuelą, tyle że w eliminacjach mistrzostw świata.

Copa America Centenario - 1/4 finału: Argentyna - Wenezuela (skrót)

W aktualnych kwalifikacjach do mundialu Wenezuela jest outsiderem. W grupie Copa America była rewelacją i 10 minut zabrakło jej do zwycięstwa. W ćwierćfinale miała swoją szansę, żeby wrócić do gry. W kwadransie przed przerwą dominowała niepodzielnie. Jose Salomon Rondon przegrał pojedynek sam na sam i główkował w słupek po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Był także rzut karny po faulu Sergio Romero w 43. minucie. Piłkę ustawił sobie Luis Manuel Seijas i koncentrował się długo. Zdecydował się na strzał a'la Panenka, ale zamiast ośmieszyć bramkarza, skompromitował sam siebie. Romero został na środku i mógł złapać piłkę z zamkniętymi oczami. Po interwencji pokazał kciuk w górę w kierunku ławki, co pewnie oznaczało, że sztab szkoleniowy przygotował go na podcinkę Seijasa.

Sytuacja La Vinotinto była trudna. W 60. minucie zrobiła się katastrofalna, ponieważ trzeciego gola dla Argentyny strzelił tak samo jak w 2013 roku Messi. Trafił z bliska po podaniu Nicolasa Gaitana i został samodzielnym wiceliderem klasyfikacji strzelców z czterema golami. Z dwoma zakończył turniej Rondon, który główkował na 3:1 w 70. minucie po centrze Guerry.

Po chwili Argentyna odpowiedziała golem Erika Lameli na 4:1 i takim wynikiem zakończył się ćwierćfinał. Drużyna Gerardo Martino zmierzy się w następnej fazie z USA. Każdy jej mecz na Copa America jest pokazem siły. W czterech strzeliła 14 goli, straciła tylko dwa. Jedyna ma na koncie komplet zwycięstw, a możliwe, że na półfinał wróci po kontuzji Angel di Maria. Porażka Albicelestes w Copa będzie niespodzianką.

Argentyna - Wenezuela 4:1 (2:0)
1:0 - Gonzalo Higuain 8'
2:0 - Gonzalo Higuain 28'
3:0 - Lionel Messi 60'
3:1 - Jose Salomon Rondon 70'
4:1 - Erik Lamela 71'

W 44. minucie Luis Manuel Seijas (Wenezuela) nie wykorzystał rzutu karnego. Sergio Romero obronił.

Składy:

Argentyna: Sergio Romero - Gabriel Marcado, Nicolas Otamendi, Ramiro Mori, Marcos Rojo - Augusto Fernandez, Javier Mascherano, Ever Banega (80' Lucas Biglia) - Lionel Messi, Gonzalo Higuain (74' Sergio Aguero), Nicolas Gaitan (67' Erik Lamela).

Wenezuela: Dani Hernandez - Alexander Gonzalez, Wilker Angel, Oswaldo Vizcarrondo, Rolf Feltscher - Alejandro Guerra, Tomas Rincon (85' Jose Velasquez), Arquimedes Figuera, Luis Manuel Seijas (55' Juanpi) - Jose Salomon Rondon, Jozef Martinez (80' Yonathan Del Valle).

Żółte kartki: Gaitan (Argentyna) oraz Seijas, Angel, Figuera, Rondon (Wenezuela).

Sędzia: Roberto Garcia Orozco (Meksyk).