- Z powodu obfitych opadów śniegu postanowiliśmy jednak odwołać wyjazd. Nie ma sensu jechać i siedzieć w hotelu. Nie mielibyśmy z kim w Austrii grać, bo boiska są nieprzygotowane. A trenować na sztucznych murawach możemy w Polsce - powiedział w rozmowie z Życiem Warszawy szkoleniowiec beniaminka I ligi, Marcin Sasal.
Czy sztab szkoleniowy Dolcanu przygotował jakiś wariant awaryjny? - 27 lutego pojedziemy na obóz na Śląsk. Tam zagramy kilka sparingów. Obecnie negocjujemy z kilkoma klubami - wyjaśnił Sasal.
Warto dodać, że dla piłkarzy z Ząbek przerwa zimowa potrwa o tydzień dłużej niż dla innych zespołów. W pierwszej wiosennej kolejce ekipa z Mazowsza miała bowiem grać z Kmitą Zabierzów, ale podkrakowski klub wycofał się z rozgrywek, co oznacza, że Dolcan będzie pauzował. Pierwszy ligowy mecz w tym roku beniaminek zaplecza ekstraklasy rozegra dopiero 21 marca z GKP Gorzów Wlkp.
Po rundzie jesiennej drużyna z Ząbek ma na koncie 20 punktów i zajmuje 12. miejsce w tabeli (ostatnie niezagrożone spadkiem).