Carlo Ancelotti: Musimy zaatakować

Carlo Ancelotti zdaje sobie sprawę z tego, że wynik 0:0 to bardzo zdradliwy rezultat i tym samym jego podopieczni mogą mieć problemy z obronieniem jednobramkowej zaliczki. Włoch jest jednak przekonany, iż piłkarze przez niego prowadzeni są w stanie rozegrać wielki mecz.

W tym artykule dowiesz się o:

- 0:0 to dziwny wynik, musimy inteligentnie rozegrać pełne dziewięćdziesiąt minut. Nie możemy się spieszyć. Kluczem do sukcesu będzie kontrolowania całego przebiegu meczu. Pato? To bardzo młody piłkarz, który już wykazał się dużą dojrzałością. Czas pokaże, co osiągnie w przyszłości. To piłkarz, który nie odczuwa presji i nie boi się wyzwań. Już jest w pełni sił po sobotnim meczu - powiedział.

- Do zdrowia wrócili wszyscy ci, którzy nie mogli zagrać w sobotę, tak więc: Nesta, Maldini, Kaka i Pirlo. Są w odpowiedniej dyspozycji, by we wtorek zagrać. Seedorf jest jedynym piłkarzem, który ma pewne problemy i prawdopodobnie nie wystąpi, ale nie mogę tego powiedzieć na 100%. We wtorek podejmiemy ostateczne decyzje. Jeżeli chodzi o taktykę, to nie powinno się nic zmienić. Zagramy dwoma napastnikami, ponieważ gramy u siebie i musimy wygrać - dodał.

- Liga Mistrzów jest w DNA tej drużyny. Chcemy zagrać dobrze, ale wiemy, że czeka nas niełatwe zadanie. Tu nie liczy się na tyle forma fizyczna, co odwaga i chęć zdominowania meczu. Nie wiem, czy będzie możliwe rozegranie tego typu spotkania co z Manchesterem, ale nie wykluczam tego. Znam moją drużynę i wiem, jak ją przygotować do tego typu spotkań - zakończył Włoch.