Arkadiusz Milik bohaterem okładki "Corriere dello Sport". Włosi pewni transferu do SSC Napoli

chłopczykami bez ładu i składu,żeby nie umieć przez 10 sekund utrzymać piłkę to tragedia.Kto przeciwko to niech obejrzy mecz jeszcze raz dokładnie.

mizernie.

ile okazji miał Ronaldo (ponoć najlepszy na świecie???) choćby w meczu z Polską, a po tej samej ilości meczów ma zaledwie jedną bramkę więcej od Milika. Poza tym Milik oprócz strzelonej bramki (co w klasyfikacji strzelców stawia go na równi choćby z Lewandowskim) zaliczył fenomenalną asystę w meczu z Ukrainą. Takich podań było więcej. Dodatkowo wszyscy już chyba zapomnieli ile Milik znaczy dla naszej reprezentacji i jak bardzo jego obecność pomaga w grze ofensywnej. W eliminacjach nikt spośród graczy ze wszystkich reprezentacji nie miał więcej asyst od Milika!!! Razem z Lewandowskim utworzyli najbardziej bramkostrzelny duet w Europie!!! Akurat inna gra na turnieju względem rozegranych wcześniej eliminacji była elementem taktyki Nawałki, niekoniecznie dobra, bo za każdym razem po strzeleniu bramki cofaliśmy się do defensywy zamiast próbować strzelić drugą bramkę. Ale wracając do tematu -chłopak ma 22 lata, zachwyca w Holandii, całą karierę wciąż ma jeszcze przed sobą i z każdym meczem zyskuje uznanie. Lewandowski mając tyle lat dopiero przechodził do Borussi. Co za tym idzie - mówienie, że Arek jest dużym talentem i porównywanie go do Lewandowskiego jest całkowicie uzasadnione.

warci kwot, na jakie się ich wycenia to w przypadku Milika to akurat nie zadziałało, ale nie przesadzałby. Drugim Lewandowskim może nie będzie, ale Arek pokazał już, że ma potencjał i coś potrafi, czy to w Holandii czy w el. Euro i na pewno byłby wzmocnieniem dla niejednego solidnego klubu w Europie. Jeden zawalony turniej tego nie zmieni. No ale w Polsce wiadomo, ze skrajności w skrajność. Dobrze mu szło to zdziwienie dlaczego Barcelona nie złożyła jeszcze oferty, nie wyszedł jeden turniej to niech idzie do II ligi.