Radosław Majewski dał Lechowi jakość od początku. "Dla mnie aklimatyzacja to żaden problem"

Radosław Majewski dokonał rzeczy niebywałej. Nie tylko wypracował gola w debiucie w Lechu, ale błysnął już w pierwszym zagraniu w nowych barwach. - Aklimatyzacja to dla mnie żaden problem - podkreśla.

W spotkaniu o Superpuchar Polski 29-latek pojawił się na boisku w 64. minucie - przy stanie 1:1 - i od razu wykonał rzut wolny, po którym Lasse Nielsen dał Kolejorzowi prowadzenie. - To nie był przypadek. Ćwiczyliśmy takie rozegranie stałych fragmentów na treningach, choć oczywiście nie spodziewałem się, że tak szybko będzie widać efekty. Fajnie wyszło, bo wygraliśmy ważny mecz. Nie uważam, żebym zagrał jakoś super, ale coś od siebie dołożyłem - powiedział Radosław Majewski.

Lechici chcą wykorzystać czwartkowy sukces. - Superpuchar już mamy, początek jest fajny, ale czekamy na następne spotkania i chcemy pozostać na fali - zaznaczył.

Wszystko wskazuje na to, że aklimatyzacja nowych zawodników w Lechu przebiega świetnie, bo z dobrej strony pokazali się także Maciej Makuszewski i Lasse Nielsen. Nikt już w Poznaniu nie myśli o fatalnym poprzednim sezonie. - To jest za klubem. Wszyscy wiedzą co się wydarzyło, ale chcą też o tym jak najszybciej zapomnieć poprzez dobre wyniki. Jeśli chodzi o samą aklimatyzację, to dla mnie nie stanowiła ona żadnego problemu. Znałem wcześniej kilku chłopaków, a to też pomaga. Zresztą mam taki charakter, że wejście do drużyny nie stanowiło dla mnie kłopotu - dodał Majewski.

4:1 z Legią - trudno sobie wymarzyć lepszy wynik u progu nowych rozgrywek. - W pierwszej połowie gospodarze mieli jakieś sytuacje, a my zdobyliśmy gola w momencie, w którym niekoniecznie na niego zasłużyliśmy. Po przerwie jednak strzeliliśmy aż trzy bramki i to była totalna dominacja, bo gospodarze nie wypracowali już nic. 4:1 nie bierze się z niczego. Świętować jednak nie będziemy, trzeba się zresetować i za tydzień mamy ligową inaugurację ze Śląskiem Wrocław - zakończył.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Amerykanie krytykują Adama Nawałkę, dziennikarz odpowiada. "Niech się skupią na koszykówce"[/b]

Źródło artykułu: