19-latek nie wywalczył sobie miejsca w pierwszym składzie KGHM Zagłębia Lubin i w nowym sezonie ma być jednym z napastników GKS-u Katowice. W sparingu przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała Eryk Sobków nie pokazał pełni swoich umiejętności, ale w potyczce przeciwko Sole Oświęcim pokazał się z bardzo dobrej strony.
Katowiczanie wygrali aż 8:0, a wszystkie gole strzelili w pierwszej połowie. Trzykrotnie na listę strzelców wpisał się właśnie Sobków i był najskuteczniejszym zawodnikiem w GieKSie. Dwa gole dorzucił Grzegorz Goncerz, z którym 19-latek ma stworzyć ofensywny duet w rozgrywkach ligowych.
Współpraca obu piłkarzy wyglądała bardzo dobrze. - Przećwiczyliśmy wiele wariantów ofensywnych, zagraliśmy dobre spotkanie i strzeliliśmy osiem bramek. Dobrze współpracowaliśmy z Grześkiem Goncerzem. To bardzo dobry zawodnik, który strzelił wiele bramek w I lidze i myślę, że będzie nam się dobrze grać w przyszłości - powiedział Sobków.
W pierwszej połowie katowiczanie dobrze grali w ofensywie, stwarzali sobie dużo okazji i większość z nich wykorzystali. Pochwalić można nie tylko napastników, ale również skrzydłowych Andrei Prokicia i Pawła Mandrysza. - Bardzo ważna jest gra w bocznych sektorach. Dużo piłek dostaliśmy ze skrzydeł i trzeba było je skończyć - powiedział Sobków.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Amerykanie krytykują Adama Nawałkę, dziennikarz odpowiada. "Niech się skupią na koszykówce"