W poniedziałek piłkarze Legii Warszawa wylecieli do Mostaru, gdzie we wtorek czeka ich pojedynek z mistrzem Bośni i Hercegowiny - HSK Zrinjski. Dobrą informacją dla Besnika Hasiego jest powrót do meczowej kadry zawodników, którzy występowali w mistrzostwach Europy.
Brakuje jedynie Michała Pazdana (dłuższy urlop od pozostałych). Albański szkoleniowiec Legii w meczu z Bośniakami będzie mógł skorzystać z usług - Tomasza Jodłowca, Ondreja Dudy czy Nemanji Nikolicia.
Hasi zapowiedział, że wspomniana trójka jest gotowa do gry i najprawdopodobniej wybiegnie w podstawowym składzie Legii we wtorkowym spotkaniu. - Reprezentanci są gotowi do gry, ale ostateczną decyzję podejmę we wtorek - mówił na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Engel: Nie można porównać Polski z Portugalią (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Albański szkoleniowiec warszawskiego zespołu bardzo chce zrehabilitować się za wpadkę w meczu z Lechem Poznań. W starciu o Superpuchar Polski stołeczna drużyna musiała przełknąć gorycz porażki, przegrywając na własnym boisku aż 1:4.
We wtorek mistrzowie Polski mają zagrać zdecydowanie lepiej, z większą determinacją i zaangażowaniem. W podobnym tonie wypowiadają się jednak Bośniacy, którzy chcą pokrzyżować plany warszawskiej drużynie. W ekipie HSK Zrinjski największym zagrożeniem jest duet Mesanović-Todorović, który w ostatnim sezonie strzelił łącznie 18 bramek.
Szkoleniowiec Legii zwraca także uwagę na klimat, który panuje w Bośni. Podczas meczu temperatura ma oscylować w granicach 35-38 stopni.
- Oglądaliśmy mecz rywali podczas zgrupowania, widzieliśmy inne spotkania. 80 procent zespołu się nie zmieniło, tworzą zgrany kolektyw. Czeka nas trudne zadanie, szczególnie z uwagi na pogodę - tłumaczył Albańczyk.
Początek zawodów o godzinie 18:30.
Przypuszczalny skład Legii: Malarz - Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Hlousek - Jodłowiec, Moulin - Kucharczyk, Duda, Guilherme - Nikolić