Radosław Majewski: Jestem gotowy, trener o tym wie

Lech Poznań bezbramkowo zremisował we Wrocławiu ze Śląskiem. - Pozytywem jest to, że mieliśmy sytuacje i powinniśmy wygrać - mówił po meczu Radosław Majewski, który latem został zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Jana Urbana.

Artur Długosz
Artur Długosz

Radosław Majewski mecz ze Śląskiem Wrocław rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się dopiero w 75. minucie. - Nie grałem w pierwszym składzie, wszedłem na końcówkę. Myślałem, że coś się wydarzy, że przesądzę losy spotkania. Niestety skończyliśmy 0:0. Wiadomo, że chce się więcej grać. Jest niedosyt, że tylko bezbramkowy remis. To jest jednak punkt i to na wyjeździe. Musimy szukać pozytywów z tego meczu. Mieliśmy sytuacje, to też jest jakiś aspekt. Niestety, nie ukąsiliśmy - mówił po zakończeniu spotkania piłkarz Kolejorza.

Lech Poznań miał więcej dobrych okazji w piątkowym meczu niż zespół z Wrocławia. Zawodnicy z Poznania nie zdołali ich jednak wykorzystać. - Wyszliśmy na dwóch napastników. To też świadczy o tym, że chcieliśmy wygrać. Chcieliśmy przyjechać i zwyciężyć, nie udało się. Pozytywem jest to, że mieliśmy sytuacje i powinniśmy wygrać - komentował pomocnik.

Sam Majewski liczy, że w przyszłości będzie grał więcej. - Mecz się tak ułożył, trener tak zadecydował, że nie będę grał. Uszanowałem decyzję. Dał mi kilkanaście minut, taką widział taktykę. Widział mnie na to spotkanie w takiej roli. Ja jestem gotowy, trener o tym wie. Jak tylko będzie mnie potrzebował, to jestem na jego zawołanie - skomentował.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Wdowczyk: wygraliśmy, ale wciąż mamy nad czym pracować (źródło: TVP)
Czy Radosław Majewski powinien grać w podstawowym składzie Lecha Poznań?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×