PP: trudna przeprawa Sandecji w Tarnobrzegu

Sandecja Nowy Sącz wygrała dopiero po dogrywce w Tarnobrzegu miejscową Siarkę 4:2. Trzy bramki dla I-ligowca zdobył Maciej Małkowski, w tym dwie w dodatkowym czasie gry.

W pierwszych minutach sobotnich zawodów przewaga należała do Sandecji. Goście z Nowego Sącza długo utrzymywali się przy piłce, ale nie stwarzali zagrożenia pod bramką Siarki. W 8. minucie gospodarze przeprowadzili akcję, w której wywalczyli rzut karny, który został zamieniony na bramkę przez Marcina Stefanik. Chwilę później Hubert Tomalski mógł podwyższyć prowadzenie Siarki, ale z pola karnego uderzył niecelnie.

Po szybkim golu gra się wyrównała, Siarka co jakiś czas próbowała straszyć Sandecją, a z kolei piłkarze z Nowego Sącza nie potrafili przedrzeć się przez szczelny blok obronny ekipy z Tarnobrzega. Emocje przyniosły dopiero ostatnie minuty, kiedy to Sandecja mogła wyrównać, ale ani Maciej Małkowski ani Maciej Korzym nie potrafili pokonać Karola Dybowskiego. W doliczonym czasie gry z kolei aktywny Hubert Tomalski po rykoszecie trafił w boczną siatkę.

Sandecja po zmianie stron rzuciła się do ataku i w 49. minucie doprowadziła do wyrównania. Z rzutu karnego bramkę zdobył Małkowski. Ekipa z Nowego Sącza wrzuciła wyższy bieg i coraz groźniej atakowała, a z pomocna dłonią wychodzili rywalom gospodarze, którzy popełniali sporo błędów w defensywie.

W 70. minucie Sandecja, który mocno od początku drugiej połowy naciskała gospodarzy dopięła swego. Bartłomiej Dudzic w polu karnym zachował się najprzytomniej i w zamieszaniu skierował piłkę do siatki rywali. Siarka próbowała jeszcze ratować wynik i doprowadzić przynajmniej do dogrywki, ale brakowało przede wszystkim szczęścia ekipie z Tarnobrzega. Gdy wydawało się, że Sandecja dowiezie zwycięstwo do końcowego gwizdka Daniel Koczon po solowej akcji wyrównał stan meczu doprowadzając do dogrywki.

ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: wypłynęliśmy na głębokie wody (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Chwilę po rozpoczęciu dodatkowego czasu gry trzeciego gola mogli zdobyć gospodarze, ale strzał z 7. metrów Kamila Lewandowskiego świetnie obronił Łukasz Radliński. W 100. minucie Sandecja znów objęła prowadzenie. Małkowski lekko i technicznie uderzył z 20. metrów z rzutu wolnego i pokonał Dybowskiego. Chwilę później Filip Piszczek z linii pola karnego trafił w słupek, a w 102. Małkowski ponownie umieścił piłkę w siatce po strzale z 16. metrów.

Siarka Tarnobrzeg - Sandecja Nowy Sącz 2:4 (1:0)
1:0 - Marcin Stefanik (k.) 8'
1:1 - Maciej Małkowski (k.) 49'
1:2 - Bartłomiej Dudzic 70'
2:2 - Daniel Koczon 90'
2:3 - Maciej Małkowski 100'
2:4 - Maciej Małkowski 102'

Składy:

Siarka Tarnobrzeg: Karol Dybowski - Jan Grzesik, Bartosz Waleńcik, Marcin Stefanik, Krzysztof Suchecki, Marcin Stromecki, Grzegorz Płatek (78' Kamil Lewandowski), Michał Dawidowicz (105' Mateusz Wawrylak), Hubert Tomalski, Jakub Głaz (56' Mateusz Czyżycki), Daniel Koczon.

Sandecja Nowy Sącz: Łukasz Radliński - Mateusz Bartków, Michał Piter-Bućko, Dawid Szufryn, Maciej Małkowski, Bartłomiej Kasprzak (80' Adrian Danek), Grzegorz Baran (46' Michał Gałecki), Kamil Słaby, Bartłomiej Dudzic, Filip Piszczek, Maciej Korzym (64' Sebastian Leszczak).

Żółte kartki: Głaz, Tomalski, Stefanik, Czyżycki, Waleńcik (Siarka) oraz Baran, Małkowski, Piter-Bućko, Bartków, Leszczak, Piszczek, Słaby (Sandecja).

Czerwona kartka: Kamil Słaby (Sandecja - za drugą żółtą).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Źródło artykułu: