Podbeskidzie Bielsko-Biała oblało egzamin przed ligą. "Trzeba się nauczyć wygrywać"

Podbeskidzie Bielsko-Biała w ostatnim sparingu przed inauguracją rozgrywek I ligi przegrało z Sigmą Ołomuniec 1:3. Dla bielskiego klubu była to piąta porażka w okresie przygotowawczym.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
stadion Podbeskidzia Bielsko-Biała WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: stadion Podbeskidzia Bielsko-Biała

Sparing z Sigmą Ołomuniec miał być dla Podbeskidzia Bielsko-Biała próbą generalną przed inauguracją I ligi. Bielszczanie musieli uznać wyższość rywala, a jedynego gola dla Górali zdobył Robert Demjan. W okresie przygotowawczym spadkowicz z Ekstraklasy rozegrał osiem sparingów i tylko dwa zakończyły się zwycięstwem Podbeskidzia. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań trenera bielskiego zespołu.

- Na pewno nie jestem zadowolony z wyników - trzeba się nauczyć wygrywać. W naszej grze jest bardzo dużo elementów co najmniej poprawnych i jestem przekonany w stu procentach, że ten zespół będzie wygrywał, bo pokazaliśmy chociażby na tle tego ostatniego przeciwnika w drugiej połowie, że nasza gra w wielu elementach wygląda ciekawie - przyznał trener Dariusz Dźwigała w rozmowie z klubowym serwisem.

W zespole Podbeskidzia w trakcie letniej przerwy doszło do kolejnej w ostatnich miesiącach kadrowej rewolucji. Drużynę opuściło kilkunastu zawodników, którzy nie zdołali utrzymać ekipy Górali w Ekstraklasie, a w ich miejsce sprowadzono jedenastu nowych graczy. Ruchy te mają sprawić, że Podbeskidzie - po rocznym pobycie w I lidze - wróci do najwyższej klasy rozgrywkowej.

- Robiliśmy wszystko, żeby mieć po dwóch dobrych zawodników na każdą pozycję. Mamy jeszcze cały tydzień do startu ligi, a w tym meczu z Sigmą było wiele pozytywnych zachowań, zagrań zawodników, którzy zagrali w drugiej połowie. Jak będzie zobaczymy - stwierdził Dźwigała.

Podbeskidzie Bielsko-Biała rozgrywki I ligi zainauguruje wyjazdowym spotkaniem z Olimpią Grudziądz. Mecz odbędzie się 30 lipca, a jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.

ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: mogliśmy zagrać tą samą "11" co z Partizanem (źródło: TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×