Filip Starzyński grał świetnie już wiosną, zaliczył aż dziewięć asyst, dołożył trzy gole i wrócił do kadry Polski. Pojechał na Euro 2016, gdzie miał niewielki epizod w meczu z Ukrainą, ale mimo to ma w CV udział w mistrzostwach Europy. Wtedy do KGHM Zagłębia Lubin był wypożyczony z KSC Lokeren.
Zagłębie długo starało się o to, by wypożyczony Starzyński pozostał jego zawodnikiem i w końcu lubinianie dopięli swego. - Wiemy, że Filip miał oferty z innych klubów, ale chciał po prostu grać u nas i nie interesowały go inne kierunki geograficzne. Kiedy jednak Belgowie powiedzieli, że: tak, chcemy go wam sprzedać, to już nie było problemów - powiedział WP SportoweFakty Robert Sadowski, prezes klubu.
Sam "Figo" już w pierwszym występie w nowym sezonie pokazał, że warto było o niego walczyć. W spotkaniu z Lechem Poznań (2:0) reprezentant Polski wszedł do gry w 58. minucie i chwilę później przepięknym strzałem z rzutu wolnego podwyższył prowadzenie drużyny Piotra Stokowca.
Szkoleniowiec Miedziowych cieszy się, że "Figo" jest piłkarzem jego zespołu. - Filip Starzyński to nasz bardzo mocny punkt ofensywny. Bardzo się cieszę, bo zwiększa nam to pole manewru. Trzeba jednak pamiętać, że jest bezpośrednio po mistrzostwach Europy. Tak naprawdę zajmie to trochę czasu, zanim będzie dochodził do pełnej dyspozycji. Nasza w tym głowa, aby go umiejętnie wprowadzać. To jest również zastrzyk mentalny dla mojej drużyny - skomentował szkoleniowiec przed meczem III rundy eliminacji Ligi Europy z duńskim SønderjyskE.
Zagłębie zgłosiło Starzyńskiego na mecze III rundy eliminacji Ligi Europy. Pierwsze spotkanie lubinian z SønderjyskE odbędzie się w najbliższy czwartek. Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:00.
ZOBACZ WIDEO Przemysław Babiarz: wykluczenie rosyjskich pływaków nie ułatwi sprawy Polakom (źródło TVP)
{"id":"","title":""}