- Zawodnicy walczyli przez 90 minut, rywale mają w swoich szeregach wielu szybkich piłkarzy. Udało się ich nam dobrze zablokować. Zawsze, gdy przeciwnicy dostawali piłkę w środku, stwarzali nam problemy. Zwłaszcza w pierwszej połowie. Świetnie zagrał Arkadiusz Malarz - komentował albański szkoleniowiec.
Kolejny znakomity występ Arkadiusza Malarza nie jest jednak najlepsza wizytówką dla defensywy warszawskiej Legii.
- Zagraliśmy trzy mecze z rzędu na zero z tyłu, a trzeba pamiętać, że nasz przeciwnik w poprzedniej rundzie strzelił 6 goli Olimpii Lubljana. Mają kilku niskich, szybkich piłkarzy, jak Ibrahim Rabiu, który świetnie się obracał i rozgrywał. Wiedzieliśmy, że będą u nich dziury, więc byliśmy bardzo skoncentrowani z przodu. Musimy być czujni przez następne 90 minut - skomentował trener.
- Dwa, może trzy razy straciliśmy koncentrację, Kopczyński zaliczył kilka dobrych interwencji, ale potem miał żółtą kartkę i już nie ryzykował - mówił Hasi pytany o zbyt częste zagrożenia ze strony rywali.
ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: Znam duński futbol. Oni tworzą zespół (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Legię uratowała szarża Michała Kucharczyka, który daje trenerowi do zrozumienia, że nie interesuje go rola rezerwowego. Zwłaszcza teraz, gdy do klubu dołączył Steeven Langil.
- Szukamy szybkości, nie mamy wielu rozwiązań. W lipcu i w sierpniu mamy w sumie 16 spotkań, potrzebne są zmiany. Langil może też grać na drugiej stronie. Jakość w drużynie jest zawsze mile widziana, konkurencja również - skomentował trener Legii.
Marek Wawrzynowski z Żyliny