Warta Poznań z nowymi piłkarzami i dużą nadzieją. "Możemy walczyć nawet w górze tabeli"

WP SportoweFakty / Warta Poznań po raz drugi z rzędu w barażach o II ligę
WP SportoweFakty / Warta Poznań po raz drugi z rzędu w barażach o II ligę

Trzy wzmocnienia i zachowanie wszystkich kluczowych piłkarzy, którzy wywalczyli awans - to bilans Warty na letniej giełdzie transferowej. - Możemy nawet zaatakować czołówkę, jeśli tylko dobrze zaczniemy - podkreśla trener Tomasz Bekas.

Zieloni przeszli długą i wyboistą drogę do II ligi - taką, jakiej nie doświadczył w przeszłości chyba żaden zespół. Dwa razy z rzędu wygrali swoją grupę III ligi, musieli też wziąć udział w dwóch dwumeczach barażowych. Cel osiągnęli dopiero przy drugim podejściu - w dramatycznym starciu z Garbarnią Kraków. Przy Drodze Dębińskiej nie brakuje więc wiary, że drużyna po takich przejściach będzie zdolna podjąć wyzwanie klasę wyżej.

- Zawodnicy, którzy wywalczyli awans zasłużyli na to, by dostać szansę w II lidze. Dotąd zresztą grali zdecydowanie za nisko jak na swoje możliwości. Dlatego teraz bardzo na nich liczę i mam nadzieję, że się nie pomylę. Uważam, że stać nas nawet na walkę w górnej połowie tabeli, choć wiele będzie zależeć od tego jak wystartujemy - powiedział Tomasz Bekas.

Jakub Kiełb (ostatnio Jarota Jarocin), Tomasz Dejewski (Lech Poznań) i Michał Cywiński (Wda Świecie) - to letnie wzmocnienia Warty. - Mamy trzech nowych graczy, których traktujemy jako uzupełnienie składu. Trenuje z nami jeszcze jeden zawodnik, który też może dołączyć do kadry - dodał szkoleniowiec beniaminka.

Klub z Drogi Dębińskiej rozmawiał latem z Bartoszem Ślusarskim, lecz doświadczony napastnik ostatecznie nie podpisał kontraktu. Czy wciąż trwają poszukiwania nowych twarzy do ataku? - Na tę chwilę kadra jest zamknięta. Nie mamy środków na transfery, a nikt w Warcie nie zamierza żyć ponad stan - stwierdził Bekas.

ZOBACZ WIDEO Kapustka potwierdza: zagram w Leicester City (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Zieloni rozegrali latem sześć sparingów: z GKS Tychy (2:0), Miedzią Legnica (0:1), Sokołem Kleczew (1:2), Górnikiem Zabrze (2:1), Świtem Skolwin (2:3) oraz Maccabi Sha'arayim (3:1). Bilans to trzy zwycięstwa i trzy porażki. - Okres przygotowawczy - ze względu na baraże - był niezwykle krótki, ale w meczach kontrolnych potrafiliśmy wygrywać nawet z I-ligowcami. Wiadomo, że nie zawsze musi się to przełożyć na pojedynki o stawkę, bo dojdzie choćby stres, poza tym aż trzynastu chłopaków z obecnej kadry nigdy nie grało na szczeblu II ligi. Wyciągnęliśmy jednak wnioski, a plany związane z okresem przygotowawczym zostały zrealizowane - zaznaczył trener.

Do inauguracyjnego pojedynku z Kotwicą Kołobrzeg zieloni przystąpią w niemal najsilniejszym składzie, niesamowitego pecha ma jednak Adrian Laskowski, który w sparingu ze Świtem Skolwin doznał kontuzji barku, a stało się to tuż po tym jak wyleczył dolegliwości kolana. - W piątek Adrian przechodzi operację i dopiero po niej będziemy znać pełną diagnozę, a także długość absencji. Ten zawodnik na pewno jednak nie zagra przez miesiąc, a może nawet dwa - wyjaśnił wiceprezes Warty, Maciej Chłodnicki. W sobotę na boisku zabraknie również Wojciecha Onsorge, ale to nie jest nowa wiadomość, bowiem 22-letni stoper wciąż dochodzi do pełni sił po urazie kolana, przez który stracił całą rundę wiosenną.

Źródło artykułu: