Marco Paixao: Kto nie uważa że będziemy w ścisłej czołówce, okłamuje samego siebie

Kolejne zwycięstwo Lechii poparte coraz lepszym stylem potwierdziło, że przedsezonowe aspiracje są do zrealizowania. Marco Paixao jest pewny tego, że piłkarska Polska musi się coraz mocniej obawiać gdańszczan.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska

Sobota była dniem braci Paixao. Najpierw dwie bramki strzelił Flavio, który w samej końcówce obsłużył swojego bliźniaka. - Celebrując strzelenie bramki, zrobiłem to z dużą euforią. To było dla mnie niezwykle ważne, bo to dla mnie ważny sezon po kontuzji i po tym jak byłem na bocznym torze. Chcę, by to był mój rok. Stać mnie na to. Jestem w dobrej formie, a nasz zespół jest znakomity. Dałem dobrą zmianę i cieszę się z tego - powiedział Marco Paixao.

Przed sezonem Grzegorz Kuświk i Flavio Paixao deklarowali, że strzelą 20 goli. - Oni strzelą ich po 20, ja również i zostaniemy mistrzami Polski. To perfekcyjny plan - zaśmiał się Marco Paixao. - Liczę na to, że będziemy przez cały sezon tak skuteczni, jak teraz. Fizycznie prezentujemy się dobrze, ja również po kontuzji. Czuję się bardzo dobrze, a zespół gra coraz lepiej. Wisła Kraków ma bardzo dobrych piłkarzy, a potrafiliśmy ją pokonać 3:1 - zauważył Portugalczyk.

W ubiegłym sezonie Lechia Gdańsk miała trudny start sezonu i do końca musiała gonić rywali. - Teraz wszystko jest w naszych rękach. Przyszedłem do Lechii zimą i teraz jestem gotowy do gry w stu procentach, dzięki czemu czuję się ważnym punktem zespołu. W pierwszej rundzie ubiegłego sezonu Lechia od początku miała problemy. Teraz jest nam dużo łatwiej. Musimy być w ścisłej czołówce i kto tak nie uważa, okłamuje samego siebie. Każdy musi sobie uświadomić, że Lechia znajdzie się na koniec przynajmniej na podium - stwierdził przekonująco napastnik.

Aktualnie dwaj bracia mają na swoim koncie po dwa gole. Nie ścigają się jednak w klasyfikacji strzelców. - Nie ma żadnej rywalizacji. Cieszymy się z naszych bramek i robimy to dla naszego wujka. Dedykujemy mu gole - zakończył Marco Paixao.

ZOBACZ WIDEO Kapustka potwierdza: zagram w Leicester City (źródło TVP)
Czy Lechia Gdańsk znajdzie się na podium Lotto Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×