Jakub Błaszczykowski w bogatym klubie. Dla VfL Wolfsburg 5 mln euro to żaden wydatek

PAP/EPA
PAP/EPA

Jakub Błaszczykowski został piłkarzem VfL Wolfsburg, który za blisko 31-letniego zawodnika zapłacił 5 mln euro. Klub sponsorowany przez Volkswagena przeprowadził już wiele droższych transferów.

Większe wydatki niż na Jakuba Błaszczykowskiego poczyniono aż na 24 graczy! Rekordzistą jest Julian Draxler (34 mln euro), a niewiele tańszy okazał się Andre Schuerrle (32 mln). Ponadto w czołówce plasują się Kevin De Bruyne (22 mln), Luiz Gustavo (16 mln), Diego (15,5 mln), Andrea Barzagli (14 mln), Max Kruse (12 mln), Simon Kjaer (12 mln) oraz pozyskani przed sezonem 2016/2017 Yannick Gerhardt (13 mln) i Jeffrey Bruma (11,5 mln).

Gdy uwzględnić ostatnie dziesięciolecie, VfL Wolfsburg zajmuje w Bundeslidze pod względem wysokości wydatków na transfery drugie miejsce za Bayernem Monachium. Bawarczycy przeznaczyli na nowych zawodników 602 mln euro, Wilki 430 mln, a trzecia w zestawieniu Borussia Dortmund - tylko 343 mln.

Saldo VfL począwszy od 2006 roku wynosi -153 mln euro, do czego dochodzą wydatki na pensje piłkarzy przy stosunkowo niewielkich wpływach ze sprzedaży biletów (stadion Wolfsburga może pomieścić 30 tysięcy widzów, co na niemieckie warunki jest słabym wynikiem, a fani nie zawsze wypełniają go do ostatniego miejsca). To pokazuje, jak wiele Volkswagen inwestuje w swój klub.

Wolfsburg w elicie zadebiutował w 1997 roku i nie miał problemów z utrzymaniem. Z czołowej "10" tabeli wypadł dopiero po dziewięciu latach, by szybko wrócić do walki o europejskie puchary. W 2008 roku Wilki zajęły 5. pozycję, a rok później pod wodzą Felixa Magatha fetowały mistrzostwo Niemiec. Bez środków na pozyskanie Grafite, Cristiana Zaccardo, Edina Dzeko, Ricardo Costę czy Barzagliego tego sukcesu by nie było.

ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: Przyjdą bardzo ciężkie czasy dla Zagłębia (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Gwiazdy chętnie przybywały do Wolfsburga za pieniędzmi, by równie chętnie opuszczać klub, gdy się wypromowały i otrzymywały korzystne oferty od zespołów bardziej znanych i posiadających większe tradycje. To utrudniło stabilizację w VfL, który w 2011 roku finiszował na 15. pozycji w tabeli. Dopiero zatrudnienie w roli dyrektora sportowego Klausa Allofsa pozwoliło wrócić drużynie do czołówki.

Doświadczony działacz dzięki udanych ruchom transferowym uczynił z Wolfsburga znakomity zespół, który w 2015 roku długo walczył z Bayernem o mistrzostwo. Świetna forma szybko jednak uleciała, ponieważ transferów zażądali liderzy: De Bruyne oraz Ivan Perisić, a ich następcy (wśród nich najdroższy nabytek - Draxler) dotąd nie zabłysnęli. Mimo to o zespole było głośno, kiedy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów toczył zacięte boje z Realem Madryt (2:3 w dwumeczu).

W ostatnim czasie Volkswagen na rynku samochodowym nie ma najlepszej passy, ale - jak zapewniali niedawno działacze - dopływu gotówki do klubowej kasy nie zamknął. Allofs dostał sporo środków na odbudowanie drużyny i wydał już 42 mln euro. Gdyby zdołał zatrzymać wszystkie gwiazdy poza Schuerrle i Naldo, którzy już odeszli z klubu, Wolfsburg powinien włączyć się do walki o czołową "piątkę" tabeli.

Komentarze (0)