Krystian Bielik ma szansę zagrać przeciwko Liverpoolowi FC. Polak pod lupą Arsene'a Wengera

Z każdym dniem rosną szanse Krystiana Bielika na występ przeciwko Liverpoolowi FC. Do inauguracji ligi pozostało już mniej niż dwa tygodnie, a Polak musi łatać dziury w obronie.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
East News

18-letni Krystian Bielik zbiera niezbędne doświadczenie. Mimo iż wyprawy na torunee po USA wyglądają czasem jak zabawa, to jednak Arsene Wenger bacznie się przygląda piłkarzom. Pod lupą jest m.in. polski defensor, którego Francuz przemianował z pozycji defensywnego pomocnika na stopera.

Bielik na tyle dobrze spisywał się w rezerwach, że wobec braków kadrowych Wenger wziął go na torunee do USA. Zabrał jedynie 23-osobowy skład, więc tym większa nobilitacja dla Polaka. Fakt, że nie wszyscy wrócili jeszcze po Euro 2016 i pewniak do gry w środku obrony Laurent Koscielny jeszcze odpoczywa, ale mimo to pokazuje, że Wenger bardzo wierzy w Bielika.

Wiadomo, że w tym roku nie zagra już Per Mertesacker - wyeliminowała go kontuzja. Po Euro nie wrócił jeszcze Koscielny i niemal na pewno nie wystąpi z Liverpoolem FC w kolejny weekend. Problemy zdrowotne ma Gabriel Paulista.

Do dyspozycji Wengera pozostała trójka niedoświadczonych graczy: Calum Chambers, Rob Holding i właśnie Bielik. Póki co najlepsze wrażenie robi ten drugi. To 21-latek pozyskany za 2 miliony funtów z Boltonu Wanderers. Już został okrzyknięty wielkim talentem i jest bardziej doświadczony od Bielika. W poprzednim dość regularnie grał w The Championship, ale jego drużyna spadła do League One.

ZOBACZ WIDEO Sebastian Mila o powrocie do reprezentacji: stąpam mocno po ziemi i wiem... (źródło: TVP)

Chambers mimo iż na Emirates Stadium jest już dwa lata i kosztował 21 milionów euro, to wciąż nie przekonuje Wengera. Dość powiedzieć, że z Bielikiem w USA grali na zmianę. Raz w podstawowym składzie wystąpił Polak (w przerwie zmienił go Chambers), a drugim razem Anglik (zmieniony przez Bielika po 45 minutach). Tylko Holding dwukrotnie zagrał od pierwszej minuty i wszystko wskazuje na to, że z Liverpoolem FC także pojawi się w podstawowym składzie.

Wenger jednak nie ukrywa, że szuka nowego stopera. W mediach pojawiają się nazwiska Shkodrana Mustafiego (reprezentant Niemiec) czy Jonny'ego Evansa, ale Francuz przyznał zupełnie szczerze, że obecnie nie jest blisko podpisania umowy z żadnym z nowych zawodników. To dobra informacja dla Bielika, który przy takim układzie powinien co najmniej usiąść na ławce w hitowym spotkaniu z Liverpoolem FC.

Na treningach Wenger próbował jeszcze wariant z Francisem Coquelinem w roli stopera, ale szybko go zaniechał. O Bieliku wypowiada się bardzo ostrożnie, chwaląc byłego zawodnika Legii Warszawa, ale dał mu czas do grudnia. Później możliwe, że Polak zostanie wypożyczony do innego klubu, aby zebrał niezbędne doświadczenie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×