Krystian Bielik skreślony w kadrze

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Krystian Bielik w barwach Arsenalu
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Krystian Bielik w barwach Arsenalu

Krystian Bielik walczy o pierwszy skład w Arsenalu. Wydaje się, że bliżej mu też do seniorskiej kadry Polski, niż do reprezentacji młodzieżowych. Tam jest skreślony. Przynajmniej na razie.

Wszystko przez zdarzenie z marca tego roku. Wówczas Rafał Janas, trener kadry do lat 19, zapowiedział, że młody piłkarz na jakiś czas odpocznie od drużyny narodowej. Bielik nie został powołany do jego reprezentacji na turniej eliminacji mistrzostw Europy w Holandii. Janasowi powiedział, że nie jest zainteresowany przyjazdem na zgrupowanie młodszego rocznika. Trener nie był wtedy zadowolony z formy zawodnika. Był również rozczarowany zachowaniem Bielika.

- Na samym początku mojej współpracy z kadrą zaproponowałem jasny model współpracy. Nie ma gwiazd. Gwiazdą jest drużyna - tłumaczy szkoleniowiec. - Nie ma dla mnie znaczenia, kto w jakim gra klubie. Liczy się, by każdy twardo stąpał po ziemi, bez względu na wszystko - komentuje Janas. - Krystian chciał być ponad drużyną, ja tego nie akceptuje - argumentuje.

Ojcowska reprymenda 

Od konfliktu minęło kilka miesięcy. W sytuacji Bielika niewiele się zmieniło. - Nie mieliśmy okazji rozmawiać od ostatniego zamieszania. Ja na razie nie będę brał Krystiana pod uwagę. Patrzę na wszystko okiem wychowawcy, ponieważ w drużynie pełnię poniekąd rolę pedagoga. Mamy pewne zasady, które Krystian złamał. Wiem, co powiedział, jakie pismo przesłał. Dla mnie pewne rzeczy były nie do zaakceptowania. Nie możemy sobie pozwolić, by Krystian przekroczył pewną granicę. Musi minąć trochę czasu, by wrócił. Muszę zachować się również fair względem drużyny - kontynuuje Janas.

Mimo rezygnacji z zawodnika, Janas jest zadowolony z postępów, jakie robi Bielik. Piłkarz pojechał z seniorską drużyną Arsenalu na tournee po Stanach Zjednoczonych. Zrobił dobre wrażenie. Trener Arsene Wenger zapowiedział, że da mu zagrać w kilku meczach o punkty. Być może Bielik wystąpi w spotkaniu z Liverpoolem 14 sierpnia na inaugurację Premier League. Jedno jest pewne - Polak ma czas do grudnia, by przekonać do siebie francuskiego trenera. Inaczej zostanie wypożyczony.

ZOBACZ WIDEO Czesław Michniewicz: Musimy szukać punktów u siebie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- To piłkarz, który sporo potrafi i któremu należy się szansa. Niech pracuje ciężko, wykorzysta swoje pięć minut, bo lepszej okazji może w najbliższym czasie nie mieć - uważa Janas. Selekcjoner kadry U-19 jeszcze niedawno zwracał uwagę na częste błędy Bielika podczas wyprowadzania piłki, które najczęściej kończyły się stratą.

W Londynie się zatrzymał

- Moje wcześniejsze spostrzeżenia nie były dla Krystiana korzystne. Twierdziłem, że nie zrobił większych postępów odkąd trafił do Arsenalu. Pamiętam go z ekstraklasy, gdy grał w Legii. Wyglądał wtedy lepiej. Myślę, że łatwiej pokazać mu się w pierwszej drużynie Arsenalu, ponieważ ma wokół siebie bardzo dobrych piłkarzy i nawet popełniony błąd zostanie przez kolegów naprawiony - analizuje.

Na koniec dodaje, że będzie się Bielikowi bacznie przyglądał. - Czy zrobił postęp? Będę analizował jego grę. Nie skreślam go, nie tracę go z oczu, ale w najbliższych meczach kadry nie będzie brany pod uwagę. Nie wiem, ile to potrwa, ale nie zdziwię się, jeżeli Krystianem zainteresuje się pierwsza reprezentacja. Jeśli ma aspiracje, by grać w starszych rocznikach, niech je realizuje - kończy Janas.

Bielik rozegrał dotąd jeden mecz o stawkę w pierwszej drużynie Arsenalu. Zadebiutował w spotkaniu Pucharu Ligi Angielskiej z Sheffield Wednesday w zeszłym sezonie.

Źródło artykułu: