Z powodu tej choroby piłkarz musiał zakończyć karierę w wieku zaledwie 26 lat. Niedawno pojawiła się jednak możliwość całkowitego wyleczenia w drodze terapii bezinterferonowej. Kuracja była kosztowna, dlatego Kolejorz zorganizował akcję "Piątka dla Piątka" i szybko udało się zebrać potrzebne pieniądze.
W kwietniu Waldemar Piątek poddał się terapii tabletkowej i wyniki są bardzo dobre. - Jeszcze we wrześniu czeka mnie jedno badanie, ale lekarz powiedział mi, że skoro w dwóch dotychczasowych miałem wynik ujemny, to już nic się nie zmieni - powiedział na łamach oficjalnego serwisu Lecha.
Były bramkarz nie ma już problemów z normalnym funkcjonowaniem. - Czuję się wyspany, po treningach nie odczuwam zmęczenia. Inaczej postrzegam świat, jestem nastawiony pozytywnie. Mam dużo uśmiechu na twarzy. Teraz chce się żyć. Mam zdecydowanie więcej siły i jestem szczęśliwy.
ZOBACZ WIDEO Czesław Michniewicz: Musimy szukać punktów u siebie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}