W nowym sezonie w składzie Ruchu Chorzów pojawiło się kilka nowych twarzy. W meczu z Wisłą Płock debiut zaliczył bramkarz Kamil Lech, a w drugiej części na placu gry pojawił się wypożyczony z Miedzi Legnica, ostatnio występujący w Stali Mielec Bartosz Nowak.
Pomocnik, który wszedł na boisko w miejsce słabego w poniedziałek Patryka Lipskiego zagrał dość nerwowo, zanotował kilka niepotrzebnych strat. - Na pewno mogłem lepiej się zaprezentować. W następnych meczach będę chciał pokazać, że potrafię grać lepiej. Może już w czwartek w Pucharze Polski w Olsztynie dostanę kolejną szansę - powiedział Nowak. - Moim problemem po wejściu na boisko było sporo niecelnych podań, to jednak na pewno jestem szybko poprawić - dodał zawodnik, który do Chorzowa jest wypożyczony na rok, a Niebiescy mają zagwarantowane prawo pierwokupu pomocnika.
ZOBACZ WIDEO Małgorzata Białecka: nie brakuje mi sił do walki (źródło TVP)
{"id":"","title":""}