Czwartek w Serie A: Panucci przeprosił Spallettiego, Juventus myśli już tylko o Napoli

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Christian Panucci w końcu zdecydował się na przeproszenie Luciano Spalletiego, Cristian Molinaro powiedział, że Juventus już nie myśli o porażce z Chelsea i koncentruje się na meczu z SSC Napoli, Ayub Daud marzy o grze dla Tottenhamu Hotspur, a Marco Di Vaio nie chce odchodzić z Bologny.

Panucci przeprosił Spallettiego

Brak powołań na ligowe mecze oraz wykluczenie z listy Ligi Mistrzów spowodowały, że Christian Panucci zdecydował się w końcu na przeproszenie trenera Luciano Spallettiego. Tym samym istnieje duże prawdopodobieństwo, że obrońca wróci do łask trenera.

Piłkarz jakiś czas temu powiedział, że czuje, że szkoleniowiec go nie szanuje i po tym zdarzeniu stracił nie tylko miejsce w pierwszym składzie, ale nawet na ławce rezerwowych. Początkowo nie miał zamiaru go przepraszać, ale teraz zmienił zdanie. Wcześniej Panucci wyraził skruchę za swoje zachowanie tylko w stosunku do władz klubu, kolegów z drużyny i kibiców.

W gronie kontuzjowanych aktualnie znajdują się Juan oraz Cicinho i w tej sytuacji istnieje duże prawdopodobieństwo, że Panucci zagra w spotkaniu z Interem, zwłaszcza, że Loria popełnia w linii obrony sporo błędów.

Daud chce opuścić Juventus

Jak informuje "Tuttosport", młody napastnik Ayub Daud marzy o grze dla Tottenhamu Hotspur. Piłkarz ma nadzieję, że w niedługim czasie dostanie się do pierwszej drużyny silnego europejskiego klubu, a w Juventusie obecnie ma na to niewielkie szanse.

Daud został królem strzelców Torneo di Viareggio, w którym zdobył aż osiem bramek i w dużej mierze dzięki niemu ostatecznie to Stara Dama triumfowała w tych rozgrywkach. Ponadto snajper zaliczył dwie asysty.

Przypomnijmy, że w finale Torneo di Viareggio młodzieżowa drużyna Bianconerich zaaplikowała Sampdorii aż cztery bramki, a straciła tylko jedną. Juventus w całym turnieju odnotował pięć zwycięstw i dwukrotnie remisował.

Cristian Molinaro: Myślimy tylko o Napoli

Lewy obrońca Juventusu Turyn - Cristian Molinaro już nie chce myśleć o porażce z londyńską Chelsea i koncentruje się tylko na najbliższym pojedynku przeciwko SSC Napoli. Włoch wierzy, że Stara Dama zdoła pokonać ekipę z Neapolu, która ostatnio znajduje się w kryzysie.

- Chelsea? Przykro mi, że nie udało nam się strzelić bramki. W pierwszych minutach byliśmy zbyt bojaźliwi i straciliśmy gola, ale później udowodniliśmy, że jesteśmy optymalnie grającą drużyną, podobnie jak Chelsea. W przeciągu najbliższych dwóch tygodni polepszymy się, nie będę komentował błędów, ale losy awansu na pewno nadal nie są rozstrzygnięte -

- Napoli? To szczególny mecz, do którego przystąpimy z wielkim zaangażowaniem, ponieważ koncentrujemy się także na lidze. Napoli to dobra drużyna, chociaż teraz nie osiąga zbyt dobrych wyników. To jednak zawsze groźny klub, co potwierdził grając przeciwko nam w Pucharze Włoch. Zapewniam, że zagramy o zwycięstwo, chcemy rozegrać wielki mecz i dać z siebie wszystko - dodał.

Juve z 50 punktami na koncie zajmuje drugie miejsce w Serie A, natomiast będący liderem Inter zgromadził o dziewięć oczek więcej.

Tiago przedłuży kontrakt?

Chociaż jeszcze niedawno wydawało się, że Portugalczyk Tiago Mendes odejdzie z Juventusu Turyn, to teraz wszystko wskazuje na to, że nie tylko zostanie w drużynie ze stolicy Piemontu, ale i przedłuży aktualnie obowiązujący go kontrakt.

Mówi się, że pomocnik zwiąże się z Juve do 30 czerwca 2012 roku. Pierwszy sezon w barwach Starej Damy w wykonaniu Tiago był słaby, ale obecnie reprezentant Portugalii w końcu zaczął grać na miarę oczekiwać.

Wspomniany piłkarz w konfrontacji z Chelsea nabawił się kontuzji, ale uraz nie wydaje się być zbyt poważny. W konfrontacji z The Blues także problemy zdrowotne miał Mauro Camoranesi, ale również on raczej nie będzie zmuszony po raz kolejny odpoczywać od futbolu.

Marco Di Vaio: Moją przyszłością jest Bologna

Marco Di Vaio powiedział wprost, że kiedyś dla Lazio był gotów poświęcić wszystko, ale obecnie nie zamieniłby FC Bologny na żaden inny klub. Włoch rozgrywa znakomity sezon i już znajduje się na liście życzeń kilku silnych zespołów.

- Zawsze podkreślałem, że w Lazio czułem się jak w domu, najpierw im kibicowałem, później dla nich grałem. Tak to zawsze jest, kiedy człowiek realizuje swoje marzenia - stwierdził.

- Moją przyszłością jest Bologna, tutaj czuję się dobrze. Nie odejdę z tej drużyny i mam nadzieję, że mogę grać jeszcze lepiej, niż robię to w tym momencie - dodał.

Di Vaio w przeszłości grał w Lazio, FC Parmie, Juventusie Turyn, CF Valencii, AS Monaco oraz FC Genoi.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)