Olimpia Zambrów fatalnie rozpoczęła zmagania w II lidze w sezonie 2016/2017. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka przegrali z GKS-em Bełchatów 0:2 i z Gryfem Wejherowo 1:3 i do meczu z Arką Gdynia przystępowali w kiepskich nastrojach. Mimo wszystko gospodarze postawili ekipie z Lotto Ekstraklasy postawili trudne warunki.
Bardzo dobrze dysponowany był bramkarz Olimpii, Piotr Czapliński, który bronił strzały m.in. Rashida Yussuffa czy Szymona Lewickiego. Gdy wydawało się, że kibice zobaczą dogrywkę, goście w 94. minucie przeprowadzili decydującą akcję. W polu karnym faulowany był jeden z gdynian, a gola z rzutu z karnego uzyskał Marcus Vinicius da Silva.
- Gratuluję Arce Gdynia awansu. Szkoda, że stało się to w takich okolicznościach, bo to zawsze boli. W przekroju całego spotkania goście absolutnie zasłużyli na zwycięstwo i awans. Myślę, że po ostatnim blamażu z Gryfem pokazaliśmy charakter i to, iż idziemy do przodu. Ten zespół ma potencjał, by konkurować na poziomie 2. ligi - przyznał na konferencji prasowej Zbigniew Kaczmarek.
W sobotę Olimpia o pierwsze zwycięstwo w II lidze zagra na wyjeździe z Legionovią Legionowo.
- Myślę, że chłopcy odbiorą ten mecz z Arką jako coś pozytywnego i dowód, że stać nas na dobrą grę. Mam nadzieję, że wpłynie to na nich korzystnie i w następnym spotkaniu ligowym pokażemy się z dobrej strony i przede wszystkim, zapunktujemy - dodał Kaczmarek.
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Niewiadoma: czułam pustkę w moich nogach (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
na Instagramie 
na Facebooku 
