Legia Warszawa skompromitowała się dwukrotnie w ciągu kilku dni. W Lublinie tylko momentami zagrażała rywalom. Przez znaczną część meczu to Górnik Łęczna dominował na boisku i goście Arkadiuszowi Malarzowi zawdzięczają najmniejszy wymiar kary. - Są to nasze pierwsze dwie przegrane w tym sezonie i wierzymy w to, że ostatnie - przyznaje Łukasz Broź. - Zagraliśmy słabe spotkanie. Górnik stworzył sobie kilka bardzo dobrych sytuacji, po których mógł strzelić więcej bramek. My nie mieliśmy żadnej dogodnej sytuacji, więc co tu komentować? - dodaje.
Teraz przed Wojskowymi arcyważna batalia w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Jaki pomysł mają mistrzowie Polski na irlandzki Dundalk FC? - Dopiero będziemy analizować zespół Dundalk. Na pewno trzeba wygrać i zagrać dobre spotkanie, a nie tak jak w Lublinie - zauważa obrońca stołecznego zespołu.
Legia jest o krok od wielkiego sukcesu, ale jej forma nie napawa optymizmem. Czy dwie porażki z rzędu wstrząsną mistrzami Polski? - Musimy wziąć się w garść, bo za chwilę mamy najważniejszy mecz w sezonie, a pewnie dla niektórych z nas - w życiu. Teraz przed nami kluczowe dwa tygodnie, więc cała moc jest na te spotkania. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby każdy w Warszawie się cieszył - zapewnia Broź.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Ze Szwedami bardzo się męczyliśmy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}