Derby Śląska rozpoczęły się od mocnego uderzenia. Po 70 sekundach sędzia podyktował bowiem rzut karny dla gospodarzy. "Jedenastkę" pewnie na gola zamienił Jakub Świerczok.
Spotkanie było dynamiczne, ale oba zespoły popełniały błędy. W 14. minucie mogło być już 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki doskoczył Świerczok i głową skierował ją do bramki. Jednak trafienie nie zostało uznane, gdyż napastnik faulował Mariusza Przybylskiego.
Stracona bramka sparaliżowała piłkarzy Górnika. Mimo to zdołali sobie wypracować kilka sytuacji, tak jak i GKS. Tempo meczu było szybkie, ale liczba strat była duża. Pierwsze minuty po przerwie to ataki tyszan, lecz bezskuteczne.
W 63. minucie znowu błąd przy rozegraniu piłki popełnili gospodarze, a mimo to stanęli przed szansą podwyższenia na 2:0. Po fatalnym błędzie Armina Cerimagicia sędzia bez wahania odgwizdał faul i rzut karny dla GKS-u.
Dobrą interwencją popisał się Mateusz Kuchta, który świetnie wyczuł intencję Jakuba Świerczoka. Dzięki bramkarzowi Górnik wciąż był w grze. Tak jak i po 82. minucie, gdy na raty wybronił kolejny strzał Świerczoka. Cztery minuty później było już 1:1. Z lewej strony boiska w punkt dograł Dawid Plizga, a Roman Gergel głową dopełnił formalności.
Gdy wydawało się, że sędzia zakończy spotkanie, ostatni rzut wolny mieli tyszanie. Dośrodkowanie przedłużył jeden z gospodarzy, a na prawej stronie wyskoczył niepilnowany Maciej Mańka i zamknął akcję. Były to ostatnie sekundy derbów.
GKS Tychy - Górnik Zabrze 2:1 (1:0)
1:0 - Jakub Świerczok 2' (k.)
1:1 - Roman Gergel 86'
2;1 - Maciej Mańka 90+6'
Składy:
GKS Tychy: Paweł Florek - Tomasz Górkiewicz, Tomasz Boczek, Daniel Tanżyna, Maciej Mańka, Mateusz Bukowiec, Stepan Hirskyj, Jakub Kowalski (72' Marcin Grzybek), Łukasz Grzeszczyk, Marcin Radzewicz, Jakub Świerczok (85' Adam Varadi).
Górnik Zabrze: Mateusz Kuchta - Szymon Matuszek, Bartosz Kopacz, Adam Danch, Rafał Kurzawa, Konrad Nowak (56' Igor Angulo), Mariusz Przybylski, Roman Gergel, Erik Grendel, Armin Cerimagić (66' Marcin Urynowicz), Dawid Plizga.
Żółte kartki: Marcin Radzewicz, Adam Varadi (GKS) oraz Mariusz Przybylski, Rafał Kurzawa (Górnik).
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": łyżka dziegciu w beczce miodu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}