Dariusz Wdowczyk: nie odetnę piłkarzy od zamieszania wokół klubu

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk

Sytuacja związana z nowym właścicielem Wisły Kraków, Jakubem Meresińskim, odbija się także na piłkarzach. W niedzielę zespół Dariusza Wdowczyka przegrał czwarty ligowy mecz z rzędu i jest na ostatnim miejscu.

- Nie odetnę ich od tego, co dzieje się wokół klubu. Mamy media, internet, nie sprzyja to naszej sytuacji, aczkolwiek nie wiem, czy jest to jedyna przyczyna tego, że przegrywamy mecze - powiedział po porażce z Ruchem Chorzów Wdowczyk.

- Chcemy się koncentrować na czysto sportowej stronie naszej gry. Nie wiem, co siedzi w głowach piłkarzy. Nadal wierzę, że zespół ten potrafi grać w piłkę i moją rolą jest, by zaczął funkcjonować - przyznał trener Białej Gwiazdy.

Wisła zaprezentowała się słabo. Po 10 minutach dobrej gry, krakowianie jakby wyhamowali. Drugi gol Niebieskich sprawił, że goście całkowicie zdominowali podopiecznych Wdowczyka.

- Trudno powiedzieć coś sensownego. O ile pierwsza połowa wyglądała dobrze, mieliśmy sytuacje, to w drugiej nie było ich zbyt wiele. Oddaliśmy inicjatywę Ruchowi, nie kontrolowaliśmy tego, co dzieje się na boisku. Mamy swoje problemy kadrowe, mamy problemy z grą. Nie spodziewałem się, że stracimy tu trzy punkty. Trudno mi się z tym pogodzić, ale jednocześnie trudno pogodzić mi się z tym, że nie gramy najlepiej. Pracujemy solidnie na treningach, a potem w meczu nie pokazujemy tego, co potrafimy na treningu. Przez to jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli - skomentował Wdowczyk.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": historia pomnika Jezusa Odkupiciela (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: