Bartosz Kapustka zagrał w meczu rezerw z Manchesterem United

Getty Images / Nils Petter Nilsson/Ombrello/Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka
Getty Images / Nils Petter Nilsson/Ombrello/Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka

90 minut w poniedziałkowy wieczór zagrał Bartosz Kapustka. Polak pojawił się w składzie Leicester City w meczu rezerw z Manchesterem United (0:1).

Bartosz Kapustka w poprzednim tygodniu zagrał w sparingu Leicester City, gdy Lisy mierzyły się na swoim boisku z New Saints FC. Polak zaliczył wówczas asystę i został zmieniony kilka minut po przerwie. Później pojawił się na rezerwie w spotkaniu Premier League z Hull City, ale ostatecznie nie wystąpił na inaugurację ligi.

W poniedziałek wieczorem w meczu rezerw z Manchesterem United dostał szansę gry od pierwszej minuty. Pojawili się w nim m.in. Gokhan Inler, Ritchie de Laet czy Matthew James, znani z seniorskiej drużyny Lisów.

Już w ósmej minucie Kapustka wypracował okazję, świetnym podaniem otwierając drogę do bramki Muskwe. Ten jednak nie wykorzystał sytuacji.

Po zmianie stron polski skrzydłowy stanął przed szansą na strzelenie gola, ale jego strzał został zablokowany.

Jedyna bramka padła trzy minuty przed końcem meczu, gdy 19-letni Demetri Mitchell pokonał bramkarza Leicester City.

Kapustka rozegrał pełne 90 minut - pierwszy raz od momentu dołączenia do Lisów.

ZOBACZ WIDEO Piotr Myszka: Nie mam sobie nic do zarzucenia (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
avatar
Lipowy Batonik
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda by było gdyby okazało się , że poza szumem medialny nie było nic więcej z tego transferu do Lisów.Jednak musiał liczyć się z takim stanem rzeczy , że łatwo nie będzie. 
black magic
16.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no niestety marnie to widze. kabycz dostal duza szanse aby sie pokazac, ale cienko ja wykorzystal, a wlasciwie wcale, ...... bo mogl.!!! ogladalem ten mecz na neciku
(udalo mi sie znalezc jak
Czytaj całość
avatar
Imisirah
16.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czeka go jeszcze dużo pracy ale wierzę w jego talent i charakter. 
avatar
musztarda
16.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żeby tylko nie skończył jak inne dzieciaki z polskiej ligi za granicą. Szkoda by było...