Bartosz Kapustka w poprzednim tygodniu zagrał w sparingu Leicester City, gdy Lisy mierzyły się na swoim boisku z New Saints FC. Polak zaliczył wówczas asystę i został zmieniony kilka minut po przerwie. Później pojawił się na rezerwie w spotkaniu Premier League z Hull City, ale ostatecznie nie wystąpił na inaugurację ligi.
W poniedziałek wieczorem w meczu rezerw z Manchesterem United dostał szansę gry od pierwszej minuty. Pojawili się w nim m.in. Gokhan Inler, Ritchie de Laet czy Matthew James, znani z seniorskiej drużyny Lisów.
Już w ósmej minucie Kapustka wypracował okazję, świetnym podaniem otwierając drogę do bramki Muskwe. Ten jednak nie wykorzystał sytuacji.
Po zmianie stron polski skrzydłowy stanął przed szansą na strzelenie gola, ale jego strzał został zablokowany.
Jedyna bramka padła trzy minuty przed końcem meczu, gdy 19-letni Demetri Mitchell pokonał bramkarza Leicester City.
Kapustka rozegrał pełne 90 minut - pierwszy raz od momentu dołączenia do Lisów.
ZOBACZ WIDEO Piotr Myszka: Nie mam sobie nic do zarzucenia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
(udalo mi sie znalezc jak Czytaj całość