Pechowy dla Adama Frączczaka był mecz z KGHM Zagłębiem Lubin. W ostatnich minutach został zmieniony przez Sebastiana Rudola, a po ostatnim gwizdku wyjechał do szpitala na zabieg złamanego nosa.
Bokserska kontuzja nie pozwoliła piłkarzowi zagrać w dwóch spotkaniach. Pogoń Szczecin wygrała 4:0 z KKS 1925 Kalisz i 5:0 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.
Trener Kazimierz Moskal liczył na powrót wszechstronnego piłkarza w tym tygodniu i życzenie powinno się spełnić. Z twarzy Frączczaka zeszła opuchlizna, więc wyjechał na odlew maski. Ma ją odebrać w środku tygodnia i być w kadrze na Piasta Gliwice.
Frączczak będzie trzecim piłkarzem Pogoni, który zagra w masce od czasu awansu do Lotto Ekstraklasy. Wcześniej byli to Rudol oraz Łukasz Zwoliński. Ten drugi imponował wtedy formą strzelecką.
Portowcy trenują od wtorku do czwartku raz w godzinach porannych. W piątek wyjadą na południe Polski, by w sobotę zagrać z Piastem.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": jak zmieniły się brazylijskie fawele? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}