Już od wielu tygodni mówiło się, że Joe Hart nie będzie ulubieńcem Pepa Guardioli, a informacje te potwierdziły się, gdy w pierwszej kolejce Anglik faktycznie usiadł na ławce rezerwowych. Hiszpana nie przekonuje gra nogami 29-latka oraz błędy, które przydarzają mu się coraz częściej.
Joe Hart nie zamierza grzać ławki rezerwowych Manchesteru City i szykuje się do odejścia. Najprawdopodobniej nie zostanie nawet w Premier League. Podobno Sevilla i Borussia Dortmund są chętne do zatrudnienia tego bramkarza.
O krok od transferu do The Citizens był już Claudio Bravo, golkiper Barcelony. Anglicy mieli zapłacić za niego 17 milionów funtów, ale kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen i transakcja została wstrzymana. Póki co pierwszym wyborem Guardioli jest Wilfredo Caballero.
Hart do Man City dołączył 10 lat temu ze Shrewsbury za ledwie 100 tysięcy funtów. W sumie rozegrał dla The Citizens 347 meczów, pomagając w wywalczeniu mistrzostw Anglii w 2012 i 2014 roku.
Jest także 63-krotnym reprezentantem Anglii, ale jego występ na Euro 2016 skończył się dwoma poważnymi błędami w meczach z Walią oraz Islandią.
[color=black]ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": jak zmieniły się brazylijskie fawele? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]
Buerki ma spaść na ławkę ...
Sevilla chyba wydaje się realniejsza.
Jeśli jednak jakiś Everton czy Watford położy z 20 baniek to może Joe pozostanie w BPL.