Mateusz Matras: Wiedzieliśmy, że prędzej czy później musimy coś wygrać

Newspix / Szymon Gorski / PressFocus
Newspix / Szymon Gorski / PressFocus

W dobrych humorach byli po meczu z Piastem Gliwice zawodnicy Pogoni Szczecin. Trudno im się dziwić, skoro wygrali spotkanie, a rywal w żaden sposób nie zagroził ich bramce.

Szczecinianie zdobyli przy Okrzei trzy punkty i w daleką podróż do domu wracają w dobrych humorach. - Ten mecz kosztował nas sporo sił. Nie graliśmy do końca tego, co sobie założyliśmy. Mieliśmy więcej operować piłką, a w drugiej połowie trochę to odpuściliśmy, przez co trzeba było trochę pobiegać. Najważniejsze jednak są trzy punkty i z tego się cieszymy - powiedział Mateusz Matras, pomocnik Pogoni Szczecin.

W trzech ostatnich kolejkach Portowcy zdobyli siedem punktów i wracają na właściwe tory. - Początek sezonu nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ale wiedzieliśmy, że prędzej czy później musimy coś wygrać. Gra wygląda coraz lepiej i dzięki temu możemy znowu cieszyć się z trzech punktów - stwierdził "Matrix".

W przeszłości zawodnik szczecinian z powodzeniem bronił niebiesko-czerwonych barw. Nie chciał jednak wypowiadać się na temat byłego zespołu. - Nie chcę oceniać przeciwników. Skupiam się na mojej drużynie i cieszę się z trzech punktów dla Pogoni - skwitował 25-latek.

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w studiu TVP. "Co to było?!" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: