Juergen Klopp: Musiałbym być idiotą

Po sensacyjnej porażce z Burnley FC (0:2), Juergen Klopp zapytany czy będą jeszcze jakieś wzmocnienia przed zamknięciem okienka transferowego powiedział, że nie będzie żadnej paniki w klubie.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Na zdjęciu Juergen Klopp Getty Images / Jan Kruger / Stringer / Na zdjęciu Juergen Klopp

- Jeśli jeden mecz miałby zmienić moje myślenie, to musiałbym być idiotą - powiedział Juergen Klopp, zapytany oto czy po porażce z Burnley FC będzie musiał dokonywać jeszcze jakichś wzmocnień.

- Wiemy, że wszyscy kupilibyście mi mi lewego obrońcę, a pomocnik? - pytał retorycznie niemiecki trener. - Emre Can ma problemy z plecami, Lucasa wyeliminowała kontuzja, a wy pytacie mnie o pomocnika. Moja odpowiedź jest taka: nie wiem. Zobaczymy.

Liverpool FC przegrał w sobotę z Burnley 0:2 mimo iż miał 81 procent posiadania piłki. Nie potrafił jednak przekuć tego na czyste okazje strzeleckie i ani jeden strzał nie trafił do bramki beniaminka.

To był rozczarowujący wynik tym bardziej, że na inaugurację Premier League The Reds wygrali z Arsenalem (4:3) na Emirates Stadium.

- Pierwsza bramka była kompletnie niepotrzebna. Nie złościłem się w przerwie ponieważ nie miałoby to sensu. Podczas najbliższego treningu przedstawię zawodnikom moją analizę błędów - podsumował mecz z Burnley Juergen Klopp.

ZOBACZ WIDEO Wzruszona Iwona Niedźwiedź: Bardzo współczuję chłopakom (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×