- Jeśli jeden mecz miałby zmienić moje myślenie, to musiałbym być idiotą - powiedział Juergen Klopp, zapytany oto czy po porażce z Burnley FC będzie musiał dokonywać jeszcze jakichś wzmocnień.
- Wiemy, że wszyscy kupilibyście mi mi lewego obrońcę, a pomocnik? - pytał retorycznie niemiecki trener. - Emre Can ma problemy z plecami, Lucasa wyeliminowała kontuzja, a wy pytacie mnie o pomocnika. Moja odpowiedź jest taka: nie wiem. Zobaczymy.
Liverpool FC przegrał w sobotę z Burnley 0:2 mimo iż miał 81 procent posiadania piłki. Nie potrafił jednak przekuć tego na czyste okazje strzeleckie i ani jeden strzał nie trafił do bramki beniaminka.
To był rozczarowujący wynik tym bardziej, że na inaugurację Premier League The Reds wygrali z Arsenalem (4:3) na Emirates Stadium.
- Pierwsza bramka była kompletnie niepotrzebna. Nie złościłem się w przerwie ponieważ nie miałoby to sensu. Podczas najbliższego treningu przedstawię zawodnikom moją analizę błędów - podsumował mecz z Burnley Juergen Klopp.
ZOBACZ WIDEO Wzruszona Iwona Niedźwiedź: Bardzo współczuję chłopakom (źródło TVP)
{"id":"","title":""}