Tomasz Wilman: To wielka sztuka wygrać taki mecz

PAP / Maciek Kulczyński
PAP / Maciek Kulczyński

- Spodziewaliśmy się takiego spotkania, bardzo trudnej przeprawy, bo Wisła potrafi grać w piłkę - mówił na gorąco po drugim w sezonie zwycięstwie Korony Kielce jej szkoleniowiec, Tomasz Wilman.

Kilka dni temu trener gospodarzy zapowiadał zacięty bój i jak było widać na murawie, nie mylił się. - Spodziewaliśmy się takiego spotkania, bardzo trudnej przeprawy, bo Wisła potrafi grać w piłkę. Był to mecz wyrównany, jedna i druga drużyna mogła wyjść zwycięsko - powiedział.

Prawie siedem tysięcy kibiców zgromadzonych na trybunach aż do 93. minuty musiało czekać na bramkę. A wszystko dzięki szybkiemu kontratakowi. - Skończyliśmy w ostatniej akcji meczu celnym strzałem Jacka Kiełba i to my mamy trzy punkty. To bardzo cieszy. Jestem przekonany, że to co nie dało punktów w poprzednich spotkaniach, teraz do nas wróciło. To wielka sztuka wygrać taki mecz, kiedy nie jest się zdecydowanie lepszym. Świadczy to o tym, że drużyna powoli się buduje. Zmierzamy ku temu, aby być w posiadaniu piłki. Tym razem część kibiców w drugiej połowie mogła być zawiedziona, ale trzy punkty zostały u nas i to jest nasz ogromny sukces.

Wydawało się, że kielczanie rozpoczną mecz w składzie z Nabilem Aankourem. Marokańczyk z francuskim paszportem miał być gotowy do gry po drobnym urazie. Jak się jednak okazało, problemy zdrowotne nie opuściły filigranowego pomocnika. - Leczymy Nabila. Jego kontuzja okazała się poważniejsza niż zakładaliśmy. Teoretycznie mógł grać, ale nie jest zdrowy na sto procent, a my unikamy takiej sytuacji, żeby nie do końca zdrowy zawodnik biegał po boisku. Są inni chłopcy, którzy dostali szansę i pokazali, że warto na nich stawiać - stwierdził Tomasz Wilman.

Wydawać by się mogło, że bohaterem Korony został strzelec jedynego gola - Jacek Kiełb. Szkoleniowiec złocisto-krwistych unikał jednak wyróżnień kierowanych pod adresem jednego piłkarza. - Nie będę oceniał chłopców na forum publicznym. Drużyna wygrywa, drużyna przegrywa. Nie można chwalić jednego zawodnika, bo zagrał wyjątkowe spotkanie. Jacek Kiełb rozstrzygnął wynik, ale gdyby nie praca trzynastu piłkarzy, którzy byli na boisku, nie miałoby to żadnego znaczenia.

ZOBACZ WIDEO Koszulka Ronaldo i wielkie trofea. Zobacz muzeum reprezentacji Brazylii! (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)