Po spotkaniu debiutujący w Górniku defensor nie krył zadowolenia z faktu, że został bohaterem Wielkich Derbów Śląska. - Nawet w największych marzeniach nie myślałem, że strzelę jedynego gola w meczu z Ruchem - wyjawił Adam Banaś. - Tuż przed wykonaniem rzutu wolnego zastanawialiśmy się z Damianem Gorawskim, kto ma strzelać w tej sytuacji. Od początku wiedziałem, że to moja pozycja i mimo, że Damian namawiał mnie, że to on chce uderzyć, to ja zdecydowałem się na strzał i udało się - stoper wracał pamięcią do zdarzenia z 47. minuty. - Trafić do siatki przy tak dużej liczbie kibiców na trybunach, to naprawdę coś wspaniałego - dodał zawodnik.
Piłkarz przyznał, że mecz z Ruchem, tak jak się tego spodziewał, nie należał do łatwych. - Efekt przyniosła ogromna praca włożona przez nas w okresie przygotowawczym. Jesteśmy jedną drużyną, każdy walczy za siebie i pomaga koledze - powiedział Banaś. - Chciałbym żeby ta wygrana i zdobyta przeze mnie bramka pomogły nam w szybkim zapewnieniu sobie ligowego bytu - dodał zawodnik, który był pod wrażeniem atmosfery panującej na trybunach podczas 92. Wielkich Derbów Śląska. - Każdy mecz w ekstraklasie mógłby tak wyglądać. Przy takich kibicach aż chce się grać - zakończył bohater pojedynku.