Jakub Błaszczykowski przez całą dotychczasową karierę był prawoskrzydłowym, ale w VfL Wolfsburg brakuje obecnie kontuzjowanego Vieirinhi i Dieter Hecking awaryjnie na prawej stronie defensywy desygnuje do gry Polaka. Tak było zarówno w meczu Pucharu Niemiec (2:1 z FSV Frankfurt), jak i w 1. kolejce Bundesligi.
"Bild" oraz "Sportal" oceniły Błaszczykowskiego na "4", co w skali 6-1 oznacza przeciętny występ. Większość zawodników VfL wypadła w Augsburgu lepiej na czele ze stoperem Jeffreyem Brumą, autorem jednego z goli Danielem Didavim oraz środkowym pomocnikiem Luizem Gustavo - noty "2,5" i "3".
"Podobnie jak w meczu pucharowym, musiał biegać w linii obrony. Jak dotąd, nie przekonał na nowej pozycji i wydaje się, że jeszcze z tą rolą się nie zaprzyjaźnił. W defensywie miał pewne problemy z Caiuby'm i tylko sporadycznie podłączał się do akcji ofensywnych. Lepiej radził sobie dopiero w końcówce, kiedy wrócił na swoją stałą pozycję" - ocenili dziennikarze "Sportalu".
Istnieją szanse, że Błaszczykowski na stałe powróci do drugiej linii. Występujący na skrzydłach Julian Draxler oraz Daniel Caligiuri nie zachwycają i roszady w składzie nie są wykluczone, chociaż trener Hecking na razie nie ma powodu, by zmieniać zwycięską "jedenastkę". Po przerwie reprezentacyjnej Wilki podejmą 1.FC Koeln (10 września).
ZOBACZ WIDEO Piotr Małachowski: Z Hartingiem zrobimy fajne show (źródło TVP)
{"id":"","title":""}