W poprzednim sezonie w Stade Rennes był tylko rezerwowym, obecne rozgrywki też rozpoczął na ławce rezerwowych. Kamil Grosicki jest zdecydowany na transfer, chce odejść z francuskiego klubu.
- W klubie wszyscy wiedzą, jakie jest moje podejście do tematu. Ja co chwilę dostaję różne informacje. I osobiście to cieszę się, że okienko transferowe kończy się w środę. Jakoś przetrwam te dwa dni - powiedział skrzydłowy reprezentacji Polski, który w poniedziałek pojawił się na zgrupowaniu przed meczem z Kazachstanem.
Piłkarz zapewnia, że będzie miał "czystą" głowę. - Teraz liczy się tylko reprezentacja.
Grosicki nie grał w ostatniej kolejce, ale podobno nie miało to nic wspólnego z możliwym transferem. - Decyzja trenera. Mamy dobre relacje - skwitował.
Kamilem Grosickim interesuje się Sevilla FC, choć on sam - przynajmniej tak oficjalnie twierdzi - na ten temat nic nie wie. Piłkarza chętnie zatrudniłyby również kluby niemieckie. On sam wdziałby się siebie w Anglii. W poprzednich tygodniach przewijał się temat Evertonu.
28-letni pomocnik gra w Rennes od stycznia 2014 roku.
ZOBACZ WIDEO Igor Lewczuk: Rola faworyta bywa zgubna (źródło TVP)
{"id":"","title":""}