Na murawie Euro 2016 wygrała Portugalia. Zespół, który w ćwierćfinale turnieju w rzutach karnych szczęśliwie pokonał reprezentację Polski. Poza boiskiem bezapelacyjnym zwycięzcą mistrzostw Europy okazali się Biało-Czerwoni.
71% Polaków uważa, że Polska zagrała powyżej lub znacznie powyżej oczekiwań. Rozczarowane są zaledwie 3% respondentów. Pozostali oceniają występ naszych piłkarzy za zgodny z oczekiwaniami.
- Mamy do czynienia ze zjawiskiem absolutnie bezprecedensowym. Przed Euro w ten zespół wierzyła zaledwie 1/4 społeczeństwa. Jak pokazują nasze badania w trakcie francuskiego turnieju aż 7 na 10 Polaków zmieniło zdanie na temat reprezentacji. Polacy nie tylko są zaskoczeni dobrą grą, ale także wierzą w ten zespół. Do niedawna docenialiśmy tylko kilku piłkarzy z Grzegorzem Krychowiakiem i Robertem Lewandowskim na czele. Dziś zmienił się wizerunek całej reprezentacji - mówi Wojciech Szaniawski, prezes zarządu agencji Arskom Group.
To, jak bardzo Polacy wierzą w naszą reprezentację, pokazuje test przeprowadzony tuż przed meczem Polska - Portugalia. Aż 91% respondentów wskazało, że Polska zagra w półfinale Euro. Podczas tego badania agencja skorzystała z nowatorskiej metody sprawdzania czasu reakcji. Wynik nie pozostawia złudzeń. To nie były tylko politycznie poprawne deklaracje - Polacy naprawdę wierzyli, że wygramy z późniejszymi mistrzami Europy.
ZOBACZ WIDEO: Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły
Którzy reprezentanci zyskali najwięcej?
Największym zaskoczeniem mistrzostw jest Michał Pazdan. Jego grę powyżej lub znacznie powyżej oczekiwań ocenia aż 75 proc. Polaków. W pierwszej piątce najlepiej ocenianych zawodników znaleźli się też Jakub Błaszczykowski, Łukasz Fabiański, Bartosz Kapustka i Grzegorz Krychowiak.
Agencja sprawdziła również, który z naszych piłkarzy budzi największą sympatię, a któremu najbardziej ufamy. W pierwszym zestawieniu zwyciężył Grzegorz Krychowiak. Ponad 1/4 Polaków uznała nowego zawodnika PSG za najsympatyczniejszego piłkarza naszej kadry.
Respondenci odpowiedzieli, że to właśnie z nim… najchętniej wybraliby się na piwo. Tuż Krychowiakiem znaleźli się Jakub Błaszczykowski i Łukasz Fabiański. Król środka pola podkreśla, że podczas Euro cała drużyna dała z siebie wszystko.
- Oczywiście celowaliśmy znacznie wyżej. Dziś na chłodno trzeba powiedzieć, że zagraliśmy dobry turniej. Na boisku zawsze dajemy z siebie 120 proc. Z orłem na piersi gramy dla Polski. Gramy dla kibiców. Tym bardziej się cieszę, że docenili naszą grę. Jak już wielokrotnie podkreślałem nie popadamy jednak w hurraoptymizm. Tę drużynę stać naprawdę na bardzo dużo i jestem pewien, że dostarczymy fanom polskiej piłki jeszcze wielu emocji - zaznacza Grzegorz Krychowiak.
Największym zaufaniem Polacy darzą Roberta Lewandowskiego. 1/4 badanych podkreśla, że to właśnie od kapitana naszej kadry najchętniej kupiłaby używany samochód. W pierwszej trójce zawodników, którym najbardziej ufamy znaleźli się również Grzegorz Krychowiak i Jakub Błaszczykowski.
- Oceniamy naszych piłkarzy najlepiej od wielu lat. Ufamy im oraz lubimy ich. Te elementy przekładają się na wzrost wartości wizerunkowej zawodników. Nasi piłkarze jeszcze nigdy nie byli tak atrakcyjni dla reklamodawców. Firmy, które angażują piłkarzy do swoich kampanii mogą zyskać znacznie więcej niż przed Euro 2016 - uważa Wojciech Szaniawski.
Jak wynika z badania blisko 35 proc. respondentów uważa, że kampania reklamowa wykorzystująca wizerunek jednego z reprezentantów Polski sprawia, że oferta tej firmy staje się bardziej atrakcyjna. Wśród produktów, które najbardziej kojarzą się z piłką nożną Polacy wymieniają sprzęt sportowy, telefony komórkowe, napoje energetyczne, buty, napoje orzeźwiające, ubrania oraz samochody.
Rekordowe transfery
Zamknięte o północy okienko transferowe było rekordowe w historii polskiej piłki nożnej. Jeszcze nigdy wcześniej nasi zawodnicy nie byli tak rozchwytywani. To wynik przede wszystkim doskonałych występów podczas Euro 2016. Zagraniczne kluby wydały na Polaków łącznie ponad 110 mln Euro. Tylko na Grzegorza Krychowiaka i Arkadiusza Milika, odpowiednio PSG i Napoli wydały łącznie ok. 60 mln euro. To dwa najwyższe transfery w historii naszego futbolu.