Scholes przekonuje, że zainteresowanie ze strony uznanych włoskich klubów powinno być dla Wilshere'a atrakcyjną ofertą. Zamiast tego wybrał grę w przeciętnym Bournemouth, gdzie i tak menedżer Eddie Howe nie zagwarantuje mu pewnego miejsca w pierwszym składzie.
- Jeśli miał odejść z Arsenalu, to powinien przejść do wielkiego klubu, jak AS Roma. Powinien nabrać zagranicznego doświadczenia. To byłoby najlepszą opcją dla niego i dla reprezentacji Anglii - powiedział były piłkarz Manchesteru United.
- To, że przeszedł do Bournemouth, nie oznacza, że będzie grał. Trzeba prezentować najwyższą formę, niezależnie od tego, czy jest się piłkarzem Bournemouth, Arsenalu, Manchesteru United czy Romy - dodał.
- Trzeba grać dobrze, by być w pierwszym składzie. Jestem przekonany, że są w Bournemouth piłkarze, którzy mówią: "Powinienem grać zamiast Jacka, chcę jego miejsce". Wiele zależy od jego zdrowia, nie wiem jak wygląda sytuacja z kostkami, ale miał z nimi problem. Jeśli będzie zdrowy, to bez wątpienia może być w nowym klubie jednym z najlepszym piłkarzy. Mimo wszystko powinien celować w grę w jednym trzech-czterech najlepszych klubów w Premier League. Martwię się, że Jack mierzy za nisko - powiedział były reprezentant Anglii.
Po trzech kolejkach Bournemouth z dorobkiem jednego punktu zajmuje przedostatnie miejsce w Premier League.
ZOBACZ WIDEO: Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły