Olimpia Grudziądz tuż nad strefą spadkową. "Nie z takich opałów wychodziliśmy

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: piłkarze Olimpii Grudziądz
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: piłkarze Olimpii Grudziądz

Olimpia Grudziądz w poprzednim sezonie do ostatniej kolejki walczyła o utrzymanie. Przed startem obecnych rozgrywek zespół ten chciał uniknąć podobnego scenariusza, lecz po ośmiu kolejkach jest sklasyfikowany tuż nad strefą spadkową.

Co prawda sytuacja Olimpii Grudziądz nie jest tak fatalna, jak rok temu, kiedy to po tej części sezonu zespół z województwa kujawsko-pomorskiego miał na swoim koncie 5 punktów i zajmował 17. pozycję w tabeli. Dotychczas grudziądzanie zgromadzili 8 "oczek" i sklasyfikowani są na 14. lokacie. Jest to jednak wynik poniżej oczekiwań.

W ostatniej kolejce Olimpia przegrała u siebie z Górnikiem Zabrze (1:2). Była to trzecia porażka podopiecznych Jacka Paszulewicza w tym sezonie. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli, Górnik zajmuje barażową piętnastą lokatę, a w swoim dorobku ma 7 punktów. Mimo porażki trener Olimpii był zadowolony ze stylu prezentowanego przez jego podopiecznych.

- Zagraliśmy jedno z lepszych spotkań, nawet mogę powiedzieć najlepszy mecz w tym sezonie. Mieliśmy więcej z gry w większości spotkania i kontrowaliśmy jego przebieg. Oczywiście, doceniamy klasę rywala. Wiedzieliśmy, że będą groźni - powiedział Paszulewicz po przegranej z Górnikiem.

Sytuacja Olimpii nie jest łatwa, gdyż grudziądzan czekają trzy wyjazdowe spotkania z rzędu. Najpierw zmierzą się oni w Nowym Sączu z Sandecją, następnie pojadą do Kluczborka, a serię wyjazdów zakończą w Sosnowcu. Zwłaszcza w meczach z Sandecją i Zagłębiem grudziądzanom trudno będzie powiększyć swój dorobek, gdyż ekipy te na początku sezonu prezentują wysoką formę.

- Przed nami trzy ciężkie wyjazdy. Nie składamy broni, nie z takich opałów wychodziliśmy. Jesteśmy zbudowani jako sztab po tym, co zobaczyliśmy jeśli chodzi o grę ofensywną, bo zespół dziś pokazał, że mimo młodego wieku i małego doświadczenia u niektórych piłkarzy, jesteśmy w stanie narzucić swój styl gry i stworzyć ogrom sytuacji, które trzeba niestety jeszcze potrafić wykorzystać - zakończył Paszulewicz.

ZOBACZ WIDEO: Pilarz po Legii: to wielka satysfakcja (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)