Atalanta Bergamo pozyskała Francka Kessie w styczniu 2015 roku z Wybrzeża Kości Słoniowej, by wkrótce później wypożyczyć do II-ligowej Ceseny. Iworyjczyk nieźle radził sobie w Serie B, a latem powrócił do Atalanty i zaczął robić furorę.
Gdy Kessie przenosił się do Ceseny, był środkowym obrońcą, ale trenerzy szybko uznali, że będzie bardziej przydatny jako defensywny pomocnik. Teraz okazuje się, iż stać go również na wiele w ofensywie - przeciwko Lazio (3:4) strzelił dwa gole, a w spotkaniach z Sampdorią (1:2) oraz Torino (2:1) zdobył po jednej bramce.
W efekcie grający w środku pola Kessie na tym etapie sezonu jest sensacyjnym współliderem klasyfikacji strzelców Serie A wraz z Andreą Belottim z Torino oraz Jose Callejonem z Napoli.
Skuteczność zawsze była cechą charakterystyczną innego pomocnika - Yaya Toure. 33-letni zawodnik Manchesteru City strzelił 54 gole w Premier League, a w całej zawodowej karierze ma na koncie ponad 100 trafień. Jeśli Kessie będzie rozwijał swój nieprzeciętny talent, może z powodzeniem zastąpić Toure w drużynie narodowej, w której zadebiutował już w wieku 17 lat.
ZOBACZ WIDEO: Miroslav Radović: z Borussią nie wywiesimy białej flagi (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Po Kessiego już latem zgłaszało się kilka słynnych klubów (m.in. Arsenal, Roma, Napoli, Schalke, Monaco i Sunderland), ale Atalanta zdołała go zatrzymać. W 2017 roku pomocnik prawdopodobnie trafi już do silniejszego zespołu, a kwota transferu przekroczy 10 mln euro.
- Póki co chcę jak najwięcej nauczyć się u trenera Gasperiniego. Wiem, że muszę poprawić się pod względem taktycznym i dlatego przybyłem do Włoch. To najlepsza liga z tego punktu widzenia - tonuje euforię uzdolniony Kessie.