Szybka dymisja trenera VfB Stuttgart. To szansa dla Marcina Kamińskiego

PAP / Jakub Kaczmarczyk
PAP / Jakub Kaczmarczyk

Jos Luhukay po zaledwie 121 dniach pracy w VfB Stuttgart zrezygnował z posady. Holender w oficjalnym meczu ani razu nie wystawił polskiego obrońcy Marcina Kamińskiego.

Jos Luhukay, który jest specjalistą od awansów do Bundesligi (wywalczył go z Borussią M'gladbach, FC Augsburg i Herthą Berlin), objął zespół bezpośrednio po jego degradacji i podpisał kontrakt do 30 czerwca 2019 roku. Miał za zadanie jak najszybciej przywrócić dla VfB Stuttgart najwyższą klasę rozgrywkową, ale planu tego nie zrealizuje.

Die Schwaben nie najlepiej rozpoczęli sezon (6 punktów po 4 kolejkach), lecz nie to jest powodem rezygnacji Luhukaya. Trener od kilku tygodni znajdował się w konflikcie z działaczami, który dotyczył między innymi polityki transferowej. Szkoleniowiec uznał, że w tej sytuacji korzystniej dla wszystkich stron będzie ustąpić niż eskalować problemy.

Nie wiadomo jeszcze, kto zostanie nowym opiekun II-ligowca, ale zmiana na stanowisku to szansa dla Marcina Kamińskiego. Środkowy obrońca do tej pory przegrywał rywalizację z duetem Toni Sunjić - Stephan Sama i nie zaliczył debiutu ligowego, teraz hierarchia może się zmienić.

[color=black]ZOBACZ WIDEO: Malarz: coś pozacinało się w głowach

[/color]

Komentarze (0)