W ostatnich spotkaniach Paris Saint-Germain nie zachwycało formą. W obliczu słabszej dyspozycji mistrzów Francji na sprawienie niespodzianki liczyli piłkarze SM Caen. Paryżanie nie dali jednak rywalom najmniejszych szans, a bohaterem stołecznego zespołu był Edinson Cavani. Urugwajczyk wreszcie udowodnił fanom, że może być godnym następcą Zlatana Ibrahimovicia.
Cavani strzelanie rozpoczął w 12. minucie. Wówczas z lewego skrzydła płasko dośrodkował Maxwell, piłkę między nogami przepuścił Lucas Moura, dzięki czemu Urugwajczyk znalazł się w idealnej sytuacji i nie zmarnował ją. Dostawił nogę i mógł się cieszyć ze zdobycia gola. Napastnik PSG nie zamierzał jednak skończyć na jednym trafieniu.
W 23. minucie Urugwajczyk pewnie egzekwował rzut karny. Chwilę wcześniej w szesnastce sfaulowany został Lucas Moura i sędzia bez chwili zawahania wskazał na "wapno". Remy Vercoutre wyczuł intencję Cavaniego, ale nie zdołał strącić piłki. Po kwadransie było już 3:0 dla PSG i znów gola zdobył Urugwajczyk, a asystował mu Maxwell. W ostatniej sekundzie pierwszej połowy Cavani zdobył swoją czwartą bramkę, tym razem wykorzystał podanie Laurenta Meuniera.
Na drugą połowę napastnik PSG już nie wyszedł, został zmieniony przez Jese Rodrigueza. Urugwajczyk nie narzekał na żaden uraz, ale trener Unai Emery wolał dmuchać na zimne i dał odpocząć swojemu najlepszemu napastnikowi, który ostatnio grał w eliminacjach do mistrzostw świata i dużo czasu spędził na podróżach do Ameryki Południowej.
ZOBACZ WIDEO: Cztery bramki Cavaniego, solidny występ Krychowiaka - zobacz skrót meczu SM Caen - PSG [ZDJĘCIA ELEVEN]
Druga połowa była zdecydowanie bardziej wyrównana niż pierwsze 45 minut. Paryżanie nie forsowali już tak wysokiego tempa, ale i tak podwyższyli prowadzenie. W 67. minucie po silnym i precyzyjnym strzale Lucasa Moury bramkarz Caen nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. Chwilę później było już 6:0, a gola zdobył Jean-Kevin Augustin.
Gospodarze nie stawili rywalom praktycznie żadnego oporu. Gracze SM Caen nie byli w stanie stworzyć groźnych sytuacji pod bramką przeciwnika. Mistrzowie Francji mieli przewagę w każdym elemencie gry i widać było, że pokonali już kryzys jaki dosięgnął ich na początku rozgrywek Ligue 1.
Z dobrej strony pokazał się Grzegorz Krychowiak. Reprezentant Polski dyrygował obroną Paris Saint-Germain, która unikała błędów. Krychowiak zaliczył kilka dobrych wybić po wrzutkach rywali ze skrzydeł lub stałych fragmentów gry. Polak był pewnym punktem mistrzów Francji.
SM Caen - Paris Saint-Germain 0:6 (0:4)
0:1 - Edinson Cavani 12'
0:2 - Edinson Cavani (k.) 23'
0:3 - Edinson Cavani 38'
0:4 - Edinson Cavani 45'
0:5 - Lucas Moura 67'
0:6 - Jean-Kevin Augustin 78'
Składy:
SM Caen: Vercoutre - Genevois, Da Silva, Ben Youssef, Bessat, Karamoh (68' Imorou), Seube (46' Diomande), Feret, Rodelin, Santini, Bazile (46' Adeoti).
Paris Saint-Germain: Areola - Meunier, Marquinhos, Kimpembe, Maxwell, Rabiot, Krychowiak, Matuidi (68' Thiago Motta), Lucas Moura, Cavani (46' Jese Rodriguez), Di Maria (61' Augustin).
Żółte kartki: Ben Youssuf (SM Caen) oraz Kimpembe (Paris Saint-Germain).
ZOBACZ WIDEO: Nikolić: ten wynik jest trochę za wysoki
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
skąd wy bierzecie tych dziennikarzy? Olejnik dała rekomendacje??