Łukasz Piszczek grał solidnie, ale w Borussii byli lepsi. Raphael Guerreiro zaczyna błyszczeć

Łukasz Piszczek w pojedynku z VfL Wolfsburg (5:1) strzelił swojego pierwszego gola w Bundeslidze od maja 2014 roku. Obrońca Borussii Dortmund poprawnie spisywał się również w defensywie.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
PAP / Leszek Szymański
"3,5" od "Ruhr Nachrichten" i "Der Westen", "2,5" od "Sportalu" oraz "2" od "Bilda" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza) - tak niemieckie media oceniły występ Łukasza Piszczka.

Reprezentanta Polski pochwalono za zdobycie ładnego gola głową, którym ustalił wynik spotkania na 5:1, jednak zwrócono uwagę, że zwłaszcza w pierwszej połowie nie przydawał się Borussii Dortmund w akcjach ofensywnych i miał drobne problemy z zatrzymaniem grającego na lewym skrzydle Bruno Henrique, co niekorzystnie wpłynęło na przyznane oceny.

To był pozytywny występ Piszczka, ale od naszego rodaka lepsi - w ocenie niemieckich mediów - okazali się bramkarz Roman Burki, pomocnik Gonzalo Castro, napastnik Pierre-Emerick Aubameyang i przede wszystkim Raphael Guerreiro.

Portugalski mistrz Europy przybył do Niemiec jako lewy obrońca, ale Thomas Tuchel uczynił z niego środkowego pomocnika. Guerreiro nie ukrywał zaskoczenia grą na tej pozycji, jednak w nowej roli spisuje się wyśmienicie.

"Niesamowity występ Portugalczyka, który był zaangażowany w zdobycie aż czterech bramek. Jego technika, świetny przegląd pola i zwinność dadzą jeszcze kibicom Borussii wiele radości" - napisał o Guerreiro "Sportal", który przyznał mu notę marzeń - "1". Równie korzystnie 22-latka ocenił "Bild".

ZOBACZ WIDEO: Marek Jóźwiak: Legii potrzeba człowieka z prostym przekazem (źródło TVP)


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×