Na inaugurację 10. kolejki naprzeciw siebie stanęły 3. i 6. drużyna w tabeli, lecz po tym co zaprezentowały w piątkowy wieczór, te miejsca wydają się mocno na wyrost. Trudno im wprawdzie zarzucić zachowawczą grę, bo z takim nastawieniem na boisku nie wyszły, oba zespoły jednak miały ogromne problemy z uporządkowaniem poczynań ofensywnych, przez co sytuacji wypracowały tyle co kot napłakał.
Wisła mogła ten mecz zacząć doskonale, bo już w 3. minucie Piotr Wlazło zamknął głową dośrodkowanie Dominika Furmana z rzutu rożnego, ale trafił w słupek. Gospodarze na taką okazję czekali aż 23 minuty, a prowadzenie powinien im dać Vladislavs Gutkovskis. Łotysz też był jednak nieskuteczny i uderzył niecelnie.
To tyle jeśli chodzi o emocje w pierwszej części. Po zmianie stron było bardzo podobnie. W 60. minucie znów blisko byli goście, choć ta sytuacja to spora kontrowersja. Patryk Stępiński był na spalonym, czego nie dostrzegli sędziowie i po jego dośrodkowaniu Jose Kante główkował z bliska w poprzeczkę.
Końcówka to już dominacja gospodarzy. Najpierw wejście smoka mógł zaliczyć Dawid Nowak, który zaledwie kilkanaście sekund po pojawieniu się na boisku zatrudnił Seweryna Kiełpina strzałem z ostrego kąta. Górą był bramkarz Nafciarzy. Ten nic by jednak nie poradził, gdyby w 86. minucie niewyobrażalnego pudła nie zaliczył Bartłomiej Babiarz. Po błędzie Cezarego Stefańczyka miejscowi zaatakowali w proporcjach dwóch na jednego, Nowak perfekcyjnie obsłużył 27-latka, lecz ten - mając sporo swobody w polu karnym - wprawił trybuny w rozpacz, posyłając piłkę obok słupka.
W Niecieczy sprawiedliwy, choć rozczarowujący remis, bo po meczu dwóch czołowych ekip można się było spodziewać znacznie lepszego widowiska. Tymczasem obie w ciągu 90 minut oddały zaledwie pięć celnych strzałów.
Bruk-Bet Termalica awansowała na 1. miejsce, lecz ma tylko jeden punkt przewagi nad Jagiellonią i Lechią. Białostoczanie pojadą w niedzielę do Kielc, zaś ekipa z Gdańska dzień wcześniej podejmie Ruch Chorzów.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Płock 0:0
Składy:
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Krzysztof Pilarz - Patryk Fryc, Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Dalibor Pleva (60' Samuel Stefanik), Bartłomiej Babiarz, Vlastimir Jovanović (67' Dawid Nowak), Roman Gergel, Mateusz Kupczak, Guilherme Sitya, Vladislavs Gutkovskis (76' Wojciech Kędziora).
Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Tomislav Bozić, Patryk Stępiński, Maksymilian Rogalski, Dominik Furman, Piotr Wlazło, Siergiej Kriwiec (70' Dimitar Iliew), Giorgi Merebaszwili (62' Arkadiusz Reca), Jose Kante.
Żółta kartka: Vlastimir Jovanović (Bruk-Bet Termalica Nieciecza).
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 3851.
ZOBACZ WIDEO: Rekordowy Liverpool. Nikt nie zarobił na sprzedaży piłkarzy tyle co "The Reds"