26-letni pomocnik trafił do Lecha przed sezonem 2014/2015. Miał swój udział w wywalczeniu przez Kolejorza mistrzostwa Polski 2015, ale grał poniżej oczekiwań. W końcu poznański klub wydał na jego pozyskanie przeszło 2,5 mln zł, a dorobek skrzydłowego w jego barwach to tylko trzy gole i trzy asysty w 28 występach.
Na rundę jesienną sezonu 2015/2016 Muhamed Keita został wypożyczony do Stabaek IF, na pierwsze półrocze 2016 roku wrócił do Stroemsgodset IF, z którego trafił do Lecha, a w sierpniu Kolejorz ponownie wypożyczył go do Stabaek.
Keita jest ważnym ogniwem zespołu, ale dyrektor sportowy Stabaek, Inge Andre Olsen zdradził, że jest już pogodzony z tym, że z końcem roku kalendarzowego 26-latek odejdzie z jego klubu, choć Stabaek ma prawo do wykupu Keity z Lecha.
- Mówimy o zawodniku, który mierzy wysoko i szuka klubu większego niż nasz - tłumaczy Olsen.
Kontrakt byłego młodzieżowego reprezentanta Norwegii z Lechem jest ważny do końca sezonu 2016/2017.
ZOBACZ WIDEO: Boniek: problem polskiej piłki klubowej, to odpływ młodych, zdolnych piłkarzy