Po sześciu kolejkach Łabędzie mają na koncie tylko cztery punkty, ale w ostatnich pięciu meczach zdobyli tylko jedno "oczko", a porażka z Manchesterem City była ich już czwartą w sezonie.
Mimo to po końcowym gwizdku Francesco Guidolin był w dobrym humorze. - Nasz występ był perfekcyjny. Zagraliśmy na takim samym poziomie jak Manchester City, który jest najlepszą drużyną w Premier League. Jestem dumny ze swoich piłkarzy, ale jestem rozczarowany wynikiem - stwierdził Włoch, dodając: - Nasz terminarz nie jest łatwy. To nie jest dobry moment na dobre wyniki.
Angielskie media donoszą ostatnio, że dni Guidolina na Liberty Stadium są policzone. Menedżer Łabędzi dość zaskakująco zareagował na te informacje.
- Nie wiem, co myślą właściciele i prezes. To nie jest dla mnie ważne. Ważne jest, by pracować z piłkarzami i mieć z nimi dobre relacje. Nie rozmawiałem z prezesem. Nie czuję presji. To moja praca. Nie muszę z nim rozmawiać. Jeśli będzie chciał mi coś przekazać, to zrobi to - wypalił szkoleniowiec zespołu Łukasza Fabiańskiego.
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera: Nie patrzę w lusterko wsteczne, liczy się przyszłość (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}