Liga Mistrzów: Kamil Glik uratował remis dla AS Monaco! Piękny gol Polaka w 94. minucie!

PAP/EPA / PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER
PAP/EPA / PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER

Kamil Glik rozegrał dobre zawody przeciwko Bayerowi Leverkusen w Lidze Mistrzów, a w czwartej minucie doliczonego czasu gry zdobył bramkę na wagę remisu 1:1. AS Monaco nadal jest liderem grupy.

W roli faworyta do meczu przystąpił zespół Leonardo Jardima. Monaco bardzo dobrze rozpoczęło sezon i jest wiceliderem Ligue 1, podczas gdy Bayer gra w kratkę i udane występy przeplata beznadziejnymi, a w Bundeslidze zajmuje odległą lokatę.

Kibice zebrani na Stade Louis II w Monako musieli uzbroić się w cierpliwość. Przez pierwsze pół godziny spotkania na murawie nie działo się praktycznie nic ciekawego - królował chaos i niedokładność z obu stron, a solidnie grali tylko obrońcy.

Dopiero w 34. minucie Javier Hernandez przetestował Danijela Subasicia, a w odpowiedzi Thomas Lemar huknął z kilkunastu metrów centymetry obok słupka. Najlepszą okazję w I połowie Bayer miał w końcowych sekundach doliczonego czasu - Chicharito stanął oko w oko z bramkarzem, ale Subasić nie dał się zaskoczyć.

Po zmianie stron emocji również nie było zbyt wiele. Gospodarze przeprowadzili jedną efektowną akcję, lecz strzał Bernardo Silvy został przyblokowany. W obronie Monaco ciężko pracował Kamil Glik, który przerwał wiele ofensywnych prób Aptekarzy - przyblokował groźny strzał Hernandeza i wybił piłkę na korner po centrze Kevina Vollanda przed bramkę.

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Oto koszmar mistrzów Polski. Bartosz Bereszyński: Tak dalej być nie może

Gdy coraz więcej wskazywało na bezbramkowy remis, świetną zmianę dał Admir Mehmedi. Szwajcar pojawił się na boisku, dośrodkował przed bramkę, gdzie zupełnie niekryty przez Glika i Jemersona Chicharito popisał się celną "główką". Stoperzy Monaco zawiedli w jednej jedynej sytuacji i to okazało się brzemienne w skutkach.

W końcówce Monaco miało ogromne problemy z grą ofensywną. Zmiany dokonane przez trenera Jardima nic nie wniosły do gry zespołu. Aptekarze powoli zaczynali cieszyć się z kompletu punktów, gdy znów dał o sobie znać Kamil Glik. Reprezentant Polski potężnym strzałem z powietrza z około 17 metrów nie dał najmniejszych szans Berndowi Leno! Piłka wpadła do siatki przy słupku, niemal w samo okienko. To był piękny gol Glika, który tak jak w ostatnim spotkaniu ligowym z Angers (2:1) okazał się bohaterem swojej drużyny.

Monaco z 4 punktami pozostaje liderem grupy przed Tottenhamem, który pokonał CSKA Moskwa 1:0. Bayer zajmuje trzecią lokatę.

AS Monaco - Bayer Leverkusen 1:1 (0:0)
0:1 - Javier Hernandez 73'
1:1 - Kamil Glik 90+4'

Składy:

Monaco: Danijel Subasić - Djibril Sidibe, Kamil Glik, Jemerson, Andrea Raggi - Joao Moutinho, Tiemoue Bakayoko (77' Kylian Mbappe), Fabinho - Bernardo Silva (81' Gabriel Boschilia), Thomas Lemar - Valere Germain (73' Guido Carrillo).

Bayer: Bernd Leno - Benjamin Henrichs, Jonathan Tah, Omer Toprak, Lars Bender - Kevin Volland (73' Admir Mehmedi), Charles Aranguiz, Kevin Kampl, Julian Brandt (63' Stefan Kiessling) - Hakan Calhanoglu, Javier Hernandez (89' Julian Baumgartlinger).

Żółte kartki: Jemerson (Monaco) oraz Jonathan Tah, Omer Toprak (Bayer).

Sędzia: David Fernandez Borbalan (Hiszpania).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 AS Monaco 6 3 2 1 9:7 11
2 Bayer Leverkusen 6 2 4 0 8:4 10
3 Tottenham Hotspur 6 2 1 3 6:6 7
4 CSKA Moskwa 6 0 3 3 5:11 3
Komentarze (18)
Ko_ko_kot
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niejeden klasowy napastnik NIGDY takiego nie strzelił. Co za debilny tekst. Tak samo moglibyśmy się tłumaczyć "Renato Sanches miał farta w meczu z Polską". 
avatar
Tadeusz Konrad
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ciekawe, ze oni wszyscy tak wspaniale grają za granicą a w reprezentacji Polski nie. Pieniądze? 
Adrian Czekaj
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie uratował, tylko naprawił swój błąd bo to on zawinił przy golu dla Leverkusen. 
avatar
jadro ciemnosci
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to raczej szybko pobije swój rekord strzelecki z 14/15, 8 bramek, ładnie Glik. 
avatar
zielin
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No coś wspaniałego, co za gol! Brawo Kamil :)